Wdrożenie Alertownika w Kaliszu kosztowało miejską kasę 25 tysięcy złotych. Miesięcznie jego obsługa to wydatek 2000 złotych. Rozwiązaniem kaliscy samorządowcy chwalili się podczas niedawnego Zgromadzenia Ogólnego Związku Miast Polskich w Dąbrowie Górniczej.
Miasto nie ma konkretnych danych na temat liczby osób korzystających z aplikacji. Wiadomo natomiast, że od początku wprowadzenia w Kaliszu wpłynęło za jej pośrednictwem ponad 300 zgłoszeń.
- Są to głównie sprawy związane z infrastrukturą miejską i drogową. Zdarzają się także zgłoszenia nietypowe, na przykład bezpański, agresywny pies, biegający po jednej z dzielnic - mówi Elżbieta Zmarzła, rzeczniczka Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
Miasto twierdzi, że wszystkie zgłoszenia są załatwiane „od ręki”.
- Każda kategoria zgłoszenia, a jest ich obecnie bardzo wiele, trafia bezpośrednio do merytorycznego pracownika urzędu lub podległych jednostek miejskich. Dzięki temu maksymalnie skracamy czas reakcji na zgłoszenie. W zdecydowanej większości przypadków reakcja jest natychmiastowa - zapewnia Elżbieta Zmarzła.
Alertownik działa też w drugą stronę. Za pośrednictwem aplikacji miasto powiadamia mieszkańców o imprezach miejskich, awariach i planowych wyłączeniach mediów, czy sprawach związanych z komunikacją miejską. Ostatnio w ten właśnie sposób samorząd zachęca między innymi do wzięcia udziału w konsultacjach na temat przyszłego herbu Kalisza, czy przekazywania jednego procenta podatku na rzecz kaliskich organizacji.
- Chcę poprzez Alertownik umożliwić mieszkańcom bezpośredni kontakt z urzędnikami. Partycypacja społeczna była jednym z głównych moich postulatów wyborczych, między innymi właśnie dlatego mieszkańcy mi zaufali. Zamierzam realizować ją również w ten sposób, szczególnie, że komunikacja na linii urząd-mieszkaniec była słabą stroną całej administracji miejskiej, stąd wybór takiej aplikacji jak Alertownik, która pozwala na pełen dialog w obie strony, z wykorzystaniem nowoczesnych technologii - mówi Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza. - Ale najważniejsza jest możliwość informowania urzędu przez mieszkańca z maksymalnie skróconą drogą komunikacji. Oczywiście ze względów bezpieczeństwa mieszkańców najcenniejsze są te informacje, które informują o bezpośrednim zagrożeniu, wypadku, uszkodzonej infrastrukturze miejskiej, powalonych drzewach, itd.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?