Zawiadomienie do prokuratury w Ostrowie Wielkopolskim złożyli: naczelny rabin Polski Michael Schudrich, Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP, Fundacja American Jewish Committee Central Europe, Żydowskie Stowarzyszenie Czulent oraz Stowarzyszenie "Nigdy więcej".
W piśmie wskazano, że prezydent Kalisza - jako funkcjonariusz publiczny - nie dopełnił obowiązku rozwiązania zgromadzenia publicznego, podczas którego wznoszono antysemickie okrzyki (m.in. "Nie semicka, nie tęczowa, ale Polska narodowa!"; "Polska dla Polaków", "Śmierć Żydom!", ) i nawoływano do nienawiści i agresji, a także nie dopełnił obowiązku niezwłocznego zawiadomienia o popełnieniu powołanego przestępstwa. Natomiast szef Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu miał według autorów zawiadomienia nie dopełnić obowiązku zatrzymania organizatora wiecu.
Przypomnijmy, że podczas antysemickiego marszu, który odbył się 11 listopada w Kaliszu policjanci wylegitymowali 67 osób, w tym 7 zostało ukaranych mandatami karnymi. Władze miasta zgłosiły zaś sprawę do prokuratury. Ponadto zatrzymano trzy osoby - Piotra R., Wojciecha O. oraz Marcina O. Prokurator przedstawił im zarzuty publicznego nawoływania do nienawiści na tle różnic narodowościowych, znieważenia grupy ludności z powodu jej przynależności narodowej i wyznaniowej oraz publicznego nawoływania do popełnienia przestępstw przeciwko osobom z powodu ich przynależności narodowej i wyznaniowej. Sąd Rejonowy w Kaliszu w pełni przychylił się do wniosku prokuratury i wszyscy podejrzani spędzą trzy najbliższe miesiące w areszcie.
Kto zajmie się zawiadomieniem?
Prokurator Okręgowy w Ostrowie Wielkopolskim wystąpił do Prokuratury Regionalnej w Łodzi o wyznaczenie innej jednostki spoza okręgu ostrowskiego do prowadzenia tego postępowania.
- Zawiadomienie dotyczy funkcjonariuszy policji w Kaliszu. Wiadomo, że prokuratura ostrowska współpracuje z tym garnizonem, więc wniosek trafił do nas, dla uniknięcia zarzutów braku bezstronności - mówi prokurator Krzysztof Bukowiecki, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi. - Przekazanie wniosku do nas nie oznacza, że my zajmiemy się tym zawiadomieniem. W przyszłym tygodniu ma zostać wyznaczona jednostka, która będzie je rozpoznawać - dodaje.
Prezydent nie komentuje, policja tłumaczy
Rzecznik prasowa kaliskiej jednostki prosiła, aby zapytanie w tej sprawie kierować do komendy w Poznaniu, która zajmuje się sprawą antysemickiego marszu z 11 listopada w Kaliszu. Mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu, tłumaczy, że policjanci wypełniają swoje obowiązki najlepiej jak to możliwe, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa i w taki sposób, aby zapewnić bezpieczeństwo. Dbają przede wszystkim o to, żeby nie doszło do przypadków powszechnego naruszenia przepisów porządku prawnego.
- W sytuacji, gdy jakieś osoby w tym konkretnym marszu łamały prawo, były te przypadki udokumentowane, przeanalizowany materiał dowodowy, a te osoby zatrzymane i postawiono im zarzuty. Mało tego, zostały tymczasowo aresztowane - wyjaśnia mł. insp. Andrzej Borowiak.
Prezydent Kalisza Krystian Kinastowski nie chciał komentować sprawy.
Zobacz także:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?