Calisia Kalisz się wzmacnia, na razie jeśli chodzi o działaczy. Pertraktujący od ponad 2 miesięcy z władzami klubu przedstawiciele agencji menedżerskiej ustalili, że w nowym, pięcioosobowym zarządzie będą mieli trzy miejsca, w tym prezesa. Na razie nie chcą zdradzić, kto będzie piastować tę funkcję. Pozostałe dwa miejsce obsadzą Grzegorz Kuder i Ernest Konon, którzy podkreślają, że formalnie nie będą sponsorami.
- Wchodzimy do klubu, jako osoby prywatne, które pozyskają środki potrzebne, żeby się utrzymać a potem awansować - wyjaśnia Kuder.
Najpierw spłata długów
Pierwszy krokiem ma być spłata długów, które obecnie przekraczają 150 tysięcy złotych. Kolejnym ściągnięcie nowych graczy, którzy zagwarantują utrzymanie zespołu w drugiej lidze. Ma to być sześciu, siedmiu piłkarzy z ekstraklasową przeszłością. Calisia Kalisz zajmuje obecnie przedostatnie miejsce w II lidze, ale według Kudera zajęcia ósmej, gwarantującej ligowy byt pozycji jest zupełnie realne.
W rundzie wiosennej klub ma mieć budżet w wysokości 600 tysięcy złotych, z czego jedna trzecia to dotacja z budżetu. Resztę mają załatwić nowe osoby w zarządzie.
- Mamy nadzieję, że w przyszłości dobre wyniki i pozytywny obraz klubu skłonią władze miasta do zwiększenia dotacji - przyznaje Kuder.
Celem jest ekstraklasa
Przedstawiciele agencji przyznają, że w Calisii Kalisz chcą ogrywać zawodników i potem ich sprzedawać. Celem jest ekstraklasa, bo dopiero na najwyższym szczeblu rozgrywek ten interes się opłaca. Niestety, szczegółów biznesowych nie chcą zdradzić.
Ich zdaniem obecnie Calisia Kalisz dysponuje jedynie stadionem i dobrym trenerem. Mirosław Dymek to zresztą ich człowiek. Według Kudera w klubie jak najszybciej potrzebny jest dyrektor, asystent trenera, osoby odpowiedzialne za marketing i odnowę.
Realizacja ambitnego i przynajmniej na pierwszy rzut oka nierealnego planu marszu z drugiej ligi do ekstraklasy ma się rozpocząć w grudniu od walnego zebrania klubu. Obecny zarząd jest przekonany, że członkowie klubu pozytywnie podejdą do proponowanych zmian.
-_ Wszystkim przecież zależy na dobru Calisii _– uważa wiceprezes Paweł Gajoch.
Z bieżącej działalności ma się wycofać honorowy prezes Ryszard Feszczuk, który w krytycznych momentach nie szczędził własnego grosza. Na razie, jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, przedstawił w klubie wezwanie do zapłaty w wysokości 20 tysięcy złotych. Tą kwestią zapewne zajmie się nowy zarząd, a obecny nie chcę się do niej odnieść.
Podobno załatwiona została sprawa zajęcia konta drużyn młodzieżowych przez Urząd Skarbowy.
- Nasze księgowe inaczej interpretowały przepisy dotyczące rozliczania VAT-u - wyjaśnia wiceprezes Gajoch.
Urząd nie skomentował tej kwestii, zasłaniając się tajemnicą skarbową.
Z Gajochem i Jasińskim, a bez Sobczaka?
Nie wiadomo, kto z obecnych władz miałby wejść do zarządu. Naszym zdanie owe dwa miejsca zajmą Gajoch i Piotr Jasiński, obecnie wiceprezes zajmujący się grupami młodzieżowymi.
- Bardzo wysoko oceniamy jego pracę - przyznaje Kuder.
Na razie pewni swego mogą być piłkarze, bowiem klub wypłacił im pieniądze za grudzień, a więc z miesięcznym wyprzedzeniem. Inna sprawa, że zapewne kilku z nich będzie musiało szukać w styczniu nowego pracodawcy. Szkoda, że jako pierwszy może odejść napastnik Szymon Sobczak, który dostał propozycję gry w ekstraklasie.
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?