Kaliszanie nie zagrali szczególnie ładnie, ale wreszcie skutecznie, bo z niewielu okazji bramkowych wykorzystali dwie. Goście byli więcej przy piłce, ale z ich przewagi niewiele wynikało. Na szczęście.
Gospodarze zaczęli mecz w ofensywnym zestawieniu, choć bez Samuelsona Odunki, który w poprzednich meczach był skutecznie pilnowany przez rywali. W 11 minucie gola zdobył krytykowany wcześniej za grę w defensywie Marcin Wandzel, który zakończył akcję napastników Kamila Jackiewicza i Patryka Klofika. Kilka minut później na 2:0 próbował poprawić z rzutu wolnego Stayko Stoychev. Golkiper Rakowa wypuścił piłkę, ale nikt z prezentu nie skorzystał. Rywale mogli wyrównać jeszcze przed przerwą, ale piłka odbita po strzale Jacka Rokosy przez Łukasza Wiącka trafiła w słupek. Wcześniej w boczną siatkę strzelił Kamil Witczyk.
Siedem minut po przerwie z wolnego dośrodkował Maciej Gajos, a celnie główkował Łukasz Kowalczyk i był remis. Piłkarze Rakowa zwietrzyli szansę na komplet punktów, mocniej przycisnęli, ale gola w 70 minucie zdobyła Calisia. Błąd obrony gości wykorzystał Odunka, który zagrał na piąty metr do Błażeja Ciesielskiego a ten wyłożył piłkę Stoychevowi.
Calisia grała w składzie: Primel - Wandzel, Safaryan, Wiącek, Sowiński - Kotwica, Roszak (55 Nedyalkov), Ciesielski, Stoychev - Klofik (63 Kowalczuk), Jackiewicz (46 Odunka).
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?