Wszystko działo się w niedzielę przed godziną 23.00 tuż przez miejscowością Zduny. Kierowca ciężarowego dafa, który jechał w kierunku Opatówka twierdzi, że poczuł dym w kabinie. Mężczyzna spanikował i wyskoczył z pojazdu. Nie zaciągnął jednak hamulca. Ciężarówka zaczęła się toczyć do tyłu. Ostatecznie pojazd "złamał się". Naczepa częściowo wylądowała w przydrożnym rowie, a ciągnik siodłowy pozostał na jezdni.
Ulica Łódzka, którą prowadzi trasa krajowa nr 12 została całkowicie zablokowana. Na miejsce wezwano straż pożarną oraz policję. Strażacy nie potwierdzili, aby w samochodzie doszło do pożaru.
- Kierowcy zostało zatrzymane prawo jazdy, a sprawa zostanie skierowana do sądu - mówi sierż. szt. Anna Jaworska-Wojnicz, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Aż sześć godzin zajęło przeładowanie towaru z naczepy oraz wyciągnięcie jej z rowu.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?