Gospodarze tego pojedynku do potentatów nie należą i jak na razie zajmują 11.miejsce w tabeli z przewagą czterech oczek nad strefą spadkową. Jednak powodów do optymizmu w Jaraczewie nie ma, bo jeden punkt wywalczony we wszystkich dotychczasowych meczach wiosennych to bardzo zły zwiastun.
Dla podopiecznych Mariusza Kaczmarka, GKS nie powinien stanowić większego wyzwania. To samo mówiło się przed tygodniem, gdy do Kalisza zawitał przedostatni w stawce CKS Zbiersk. Gospodarze kompletnie zlekceważyli oponenta, który w końcówce doprowadził do wyrównania i tylko strzał rozpaczy Macieja Zaparta w doliczonym czasie gry zapewnił trzy punkty i uchronił przed kompromitacją.
-Piłkarze muszą wiedzieć, że na zespoły z czołówki każdy się spina. Gdy słabszych rywali zaczyna się lekceważyć to mamy takie, a nie inne sytuacje – twierdzi trener – Mariusz Kaczmarek, który najprawdopodobniej zdecyduje się desygnować na murawę, do niedawna kontuzjowanego – Konrada Chojnackiego: -Mam nadzieję, że poprowadzi grę – zapowiada.
-Bez wątpienia będzie to dla nas najcięższy wyjazd w sezonie. Musimy być skoncentrowani, by głupio nie stracić niezbędnych punktów – zapowiada Kaczmarek.
Mecz GKS Jaraczewo – KKS Włókniarz 1925 Kalisz rozpocznie się w niedzielę o godz. 16.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?