Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy się stoi, czy się leży... trzynastka się należy

Marek Weiss
Do kieszeni urzędników trafią trzynaste pensje
Do kieszeni urzędników trafią trzynaste pensje naszemiasto.pl
Tylko pracownicy budżetówki zachowali peerelowski przywilej w postaci wypłaty trzynastej pensji. W Urzędzie Miejskim w Kaliszu pójdzie na to ok. 1,4 mln złotych. W Ostrowie Wielkopolskim prawie 700 tysięcy złotych.

Pracować przez dwanaście miesięcy, ale otrzymywać trzynaście pensji - to marzenie wielu zwykłych zjadaczy chleba. Ale nie dla urzędników, nauczycieli, przedszkolanek i pracowników budżetowych. Oni nie muszą o tym marzyć, bo mają to w rzeczywistości.

Wielu ekonomistów uważa, że ,,trzynastki'' to przeżytek dawnych czasów. Nie przeszkadza to jednak takiego reliktu utrzymywać nawet w kryzysie, gdy na prawo i lewo trąbi się o szukaniu oszczędności. Właśnie w tych dniach na konta uprzywilejowanych osób wpływa dodatkowe wynagrodzenie. A zapłacimy za nie wszyscy, bo pieniądze pochodzą przecież z naszych podatków.

Wypłata ekstrapensji nie jest kwestią dobrej woli prezydenta, burmistrza czy wójta. Wynika to z obowiązujących przepisów (a konkretnie z ustawy z 12 grudnia 1997 r. o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników jednostek sfery budżetowej), które wyznaczają wysokość tej pensji na poziomie 8,5 procent rocznych poborów. Tak obliczona kwota jest pomniejszana o ewentualne zwolnienia chorobowe, urlopy bezpłatne czy inne absencje w pracy.

Kiedyś warunkiem było przepracowanie minimum jednego pełnego roku. Teraz nie ma tego wymogu. Już po sześciu miesiącach proporcjonalnie wylicza się urzędnikowi ,,trzynastkę''. Pieniądze te są wypłacane już w nowym roku budżetowym. Ustawowy obowiązek precyzuje, że musi to nastąpić najpóźniej do 31 marca.
Pracownicy samego tylko kaliskiego magistratu otrzymają łącznie 1.351.326,27 złotych brutto. Natomiast w Urzędzie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim ,,trzynastki'' pochłoną 697.669,04 zł złotych brutto.

Ponieważ kwoty wylicza się procentowo od ,,zwykłych'' zarobków, najwięcej zyskują ci, którzy mają wysokie pensje. Szeregowy pracownik urzędu otrzyma około 2800 złotych brutto. Kaliscy i ostrowscy włodarze zainkasują kwoty porównywalne z prezydentami największych polskich miast. Czy równie dużo pracują co tamci? To już temat na zupełnie inny artykuł.

- Trzynastki to nic innego jak premie. Tylko za co? Za przychodzenie do pracy? - mówi Andrzej Sadowski ekonomista z Centrum im. Adama Smitha. - Bezwzględnie trzeba skończyć z tym reliktem PRL-u! Jeśli samorządowcy zrezygnują z trzynastek, wyborcy na pewno będą im za to bardzo wdzięczni.

Na taki akt wspaniałomyślności jednak się nie zanosi, przynajmniej w najbliższym czasie. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że prawo do wypłaty trzynastej pensji ma w Polsce około miliona osób, które dostają średnio po 3.500 złotych brutto. Oznacza to, że rocznie budżet wydaje na ten cel aż 3,5 miliarda złotych.

- Mówiąc o dodatkowych wypłatach dla urzędników co roku rozpętuje się nagonkę. Tymczasem zarobki w prywatnych firmach, to krocie w porównaniu do nas. O tym się już nie pamięta - mówi jeden z ostrowskich urzędników, który otrzyma na rękę 2200 złotych.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto