Wszystko działo się w poniedziałek, krótko przed godziną 22.00. W firmie nie odbywała się już produkcja, ale trwało przyjęcie towaru. Z pomieszczenia technicznego, gdzie znajdowała się maszynownia, zaczął wydobywać się dym. Nie jest wykluczone, że doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Dzięki zabezpieczeniom w zakładzie odcięty został prąd. Zanim na miejsce dojechały pierwsze zastępy, pracownicy sami próbowali walczyć z ogniem przy pomocy gaśnic. W sumie zużyli ich około 20 sztuk.
- Pozwoliło to przytłumić płomienie, dzięki czemu pożar nie rozprzestrzenił się – mówi st. asp. Grzegorz Kuświk z Komendy Miejskiej PSP w Kaliszu. - Palące się pomieszczenie bezpośrednio sąsiaduje z magazynem, w którym składowane były m.in. półtusze.
W akcji gaśniczej wzięło udział w sumie sześć zastępów straży pożarnej. Ratownicy częściowo rozebrali nadpalone ściany i dach. Spaleniu uległ osprzęt maszynowni i urządzeń chłodniczych, skrzynka rozdzielcza, w której prawdopodobnie doszło do zwarcia. Zniszczone zostało także ponad 5 ton półtusz, 16 ton kiełbas i 4 tony kości. Wstępnie straty zostały oszacowane na 150 tysięcy złotych, a ocalone mienie warte jest 25 milionów złotych.
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
