Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Filharmonia Kaliska padła ofiarą oszustwa [FOTO]

BH
Filharmonia Kaliska zgłasza prokuraturze możliwości popełnia oszustwa
Filharmonia Kaliska zgłasza prokuraturze możliwości popełnia oszustwa Bartłomiej Hypki
Filharmonia Kaliska złożyła zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnieniu przestępstwa. Sprawa dotyczy używanego fortepianu marki Steinway&Sons o wartości 400 tys. zł, który chciała zakupić filharmonia od jednej z kaliskich firm. Okazało się, że instrument ma przebite numery i wiele nieoryginalnych części, a jego wartość jest niższa o ponad 250 tys. zł.

Filharmonia Kaliska, po oględzinach fortepianu i wykryciu licznych nieprawidłowości, zgłosiła sprawę policji.

- Przyjęliśmy zgłoszenie o próbie oszustwa na szkodę Filharmonii Kaliskiej. Z relacji pracownika orkiestry wynikało, że fortepian, który instytucja chciała zakupić ma przebite lub podrobione numery fabryczne. Policjanci z wydziału ds. walki z przestępczością gospodarczą prowadzą postępowanie w tej sprawie - informuje Anna Jaworska-Wojnicz, rzecznik kaliskiej policji. Dodaje, że na razie nikt nie usłyszał zarzutów, a biegli sprawdzą instrument.

Szczegóły przetargu na fortepian dla instytucji i szereg związanych z instrumentem niezgodności wyjaśniał podczas poniedziałkowej konferencji prasowej dyrektor Filharmonii Kaliskiej Adam Klocek. Jak powiedział, w specyfikacji przetargu były postawione szczegółowe warunki, jakie technicznie musi spełniać fortepian. Warunkiem kluczowym był rok produkcji – nie starszy niż z roku 2000 oraz oryginalne elementy konstrukcyjne.

- Jedynym oferentem, który zgłosił się do przetargu był właściciel fortepianu o którym mówimy. Ze złożonej oferty wynikało, że fortepian spełnia wszystkie warunki specyfikacji - mówi Adam Klocek. - Dokonując szczegółowych oględzin instrumentu odnaleźliśmy zastanawiający element. Dolna część strojnicy fortepianu była pokryta dodatkową cienką warstwą forniru w której niechlujnie wywiercono otwory kołkowe powodując wyrwy w cienkim drewnie forniru. To oznaczało, że być może ktoś chciał coś zamaskować.

Okazało się, że strojnica została wymieniona na nową, wykonaną z nieoryginalnego materiału, co właściciel przyznał dopiero po naszym odkryciu. Wymiana strojnicy spowodowała, że fortepian stał się niezgodny ze specyfikacją przetargu. Według firmy Steinway fortepian posiadający nieoryginalną strojnicę nie ma dłużej prawa nosić nazwy Steinway&Sons. Nieoryginalnych elementów było w sumie aż 9. I były o kilkadziesiąt lat starsze.

- Mówimy o próbie sprzedaży podrobionego, „odmłodzonego“ o 40 lat instrumentu instytucji publicznej, który byłby kupiony za pieniądze podatników. Różnica wartości pomiędzy instrumentem z roku 1957, do tego tak niechlujnie odnowionym a tym z roku 2001 to przynajmniej 250 tys. złotych - oburza się dyrektor filharmonii.

Więcej w piątkowym numerze "Ziemi Kaliskiej".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto