Gniezno. Zapełnijmy halę na ul. Sobieskiego! Jest apel o pomoc Ukraińcom

[spis_treści][/spis_tresci]

Jak przekazał wiceprezydent Gniezna, dotychczas do Gniezna i okolic przyjechało około 700 Ukraińców – głównie kobiet, dzieci i osób starszych. Urząd miejski wydał około 400 numerów PESEL, ale liczba ta rośnie z dnia na dzień.

Uchodźcy korzystają z darów pozostawionych przez ludzi dobrej woli w magazynie mieszczącym się przy ul. Sobieskiego 20. Jak się jednak okazuje, ich potrzeby wcale nie maleją, a nawet rosną wraz ze zwiększającą się liczbą przyjeżdżających uchodźców. Tymczasem pierwsza fala niesionej pomocy przez mieszkańców minęła.

- Początkowo mieliśmy górę ciuchów i jedzenia. Teraz, choć w zbiórkę zaangażowały się okoliczne sklepy i dostawy napływają, jest wszystkiego mniej

– relacjonuje jeden z pracowników starostwa powiatowego, który na co dzień pomaga w organizacji punktu zbiórki. Jak dodaje mężczyzna, potrzeby są zmienne. W mijającym tygodniu bardzo brakuje… proszków do prania! - Jedzenie też zawsze się przyda. Trzeba pamiętać, że oni uciekli ze swoich domów często tak jak stali. Nie mają nic – dodaje mężczyzna w sali sportowej, która kotarą została podzielona na pół. Podczas gdy w jednej części Ukraińcy wybierają jedzenie, w drugiej trwają zajęcia sportowe pobliskiej szkoły.

Michał Powałowski apeluje: zapełnijmy halę na ulicy Sobieskiego! Niech będzie pełna żywności i ubrań. Pomaganie jest potrzebne i właściwe, ale trzeba przecież pamiętać, że ta sytuacja nie potrwa dzień, dwa, tydzień. Wiele wskazuje na to, że pochodzący zza wschodniej granicy zostaną w Polsce na dłuższy czas. Dlatego, do czasu znalezienia przez nich zatrudnienia należy im pomóc.

Co jest potrzebne w magazynie? Wszystko. Idzie wiosna, a Ukraińcy nie mają wiosennych ciuchów. Jak jednak apelują pomagający w punkcie zbiórki, niech przyniesione przez mieszkańców ciuchy nie będą starymi szmatami. Ciuchy powinny być niezniszczone i ubrane. Brakuje ubranek dla małych dzieci i niemowląt. Środki higieniczne są też stale potrzebne. Hala na ul. Sobieskiego pomieści też przede wszystkim każdą ilość żywności: cukru, makaronów, sosów w słoikach, wody w butelkach, konserw mięsnych i rybnych, które Ukraińcy tak lubią.

Kto może pomóc? Absolutnie każdy. Nie trzeba przynosić zgrzewek jednego rodzaju produktu. Jak podpowiadają koordynatorzy hali, można robiąc zakupy kupować po kilka produktów więcej niż co, co potrzebujemy, a po czasie po prostu przynieść do magazynu.