Hanoi - Warszawa - Kalisz. O imigrantach w "Kinie zaangażowanym"

Film "Przyjdź do mnie" w reżyserii Ewy Banaszkiewicz opowiada historię Asi, Polki z Białorusi, która przyjeżdża do Warszawy, by zamieszkać ze swoim chłopakiem. Gdy okazuje się, że mieszka on już z inną dziewczyną, Asia znajduje dach nad głową u poznanego przypadkowo młodego muzułmanina, Habiba. Ma okazję doświadczyć, jak obcy traktowani są w warszawskich dyskotekach, gdy Habib zostaje napadnięty i pobity.

Drugi film to głośny i nagradzany na polskich oraz międzynarodowych festiwalach "Hanoi - Warszawa" w reżyserii Katarzyny Klimkiewicz. Obraz przedstawia losy nielegalnych imigrantów z Wietnamu, którzy przez zieloną granicę dostają się na terytorium UE. Reżyserka bardzo sugestywnie przedstawia losy ludzi wyjętych spod prawa, bezbronnych wobec przemocy, zadawanej im przez "legalnych" mieszkańców Polski.

Dyskusja, która odbyła się po filmowych pokazach, dotykała kwestii migracji zarobkowej, zderzenia kultur i konfliktów społecznych, powstających w wyniku globalnej mobilności. - Oba obrazy przypominają nam o prawdzie moralnego postulatu, z jakim zwracają się do opinii publicznej obrońcy praw człowieka na całym świecie, a który brzmi: żaden człowiek nie jest nielegalny. Ten postulat, jak widzieliśmy, nie znajduje jednak poparcia w praktykach społecznych ani w zapisach prawnych i wciąż czeka na urzeczywistnienie. Problem wykluczenia nielegalnych imigrantów ze wspólnoty obywateli, czyli ludzi, których interesy są chronione prawem, jest coraz większy - mówił Mikołaj Pancewicz z "Krytyki Politycznej".

Kolejne spotkanie w ramach "Kina zaangażowanego" odbędzie się w drugiej połowie marca.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!