Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jeździ z facetami gasić pożary.Jako jedyna w Kaliszu zasiada za kierownicą strażackiego wozu!

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński ©
Kinga Janiszewska jest jedyną kobietą w Kaliszu, która zasiada za kierownicą strażackiego wozu

Jej przygoda ze strażą pożarną nie jest przypadkowa. To rodzinna tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. W straży służył dziadek. Ojciec Jan Janiszewski uczestniczył w akcji gaszenia jednego z największych pożarów lasów w Polsce, który miał miejsce w 1992 roku w okolicach Kuźni Raciborskiej. Pomagał też powodzianom podczas powodzi tysiąclecia w 1997 roku, a także w niezliczonych akcjach na terenie miasta i powiatu kaliskiego.

Dzisiaj Kinga idzie w ślady ojca. Na co dzień jest studentką inżynierii środowiska w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Kaliszu i także członkiem Ochotniczej Straży Pożarnej Lis. Ma na swoim koncie wszystkie tegoroczne wyjazdy jednostki. Niedawno ukończyła kurs kierowcy i zdobyła uprawnienia do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych. Jako jedyna spośród pań wozi kolegów do pożarów. Kiedy oni biegają z wężami, to ona obsługuje w tym czasie aparaturę zamontowaną na samochodzie.

- Wszystko zaczęło się od udziału w zawodach pożarniczych. I tak już jest od dwunastu lat - wspomina Kinga Janiszewska. - Po całej Polsce jeździmy też na zawody dawnych sikawek konnych. Mamy nawet na swoim koncie tytuł mistrza województwa zachodniopomorskiego. Dwa lata temu przeszłam szkolenie w zakresie strażaka i mogę jeździć na akcje. W tym roku udało mi się również zrobić prawo jazdy kategorii C.

Już samo pojawienie się kobiety na kursie prawa jazdy na ciężarówkę wywołało niemałe zdziwienie wśród dominujących w tej kategorii panów. Podczas szkolenia na ulicach inni kierowcy ciężarówek przecierali oczy ze zdumienia. Zaskoczeni byli też koledzy z jednostki, kiedy dowiedzieli się, że będą mieli za kierownicą kobietę.

- Jak na razie nikt na moją jazdę nie narzeka. Niektórzy nawet pytają, czy to ja z nimi pojadę - dodaje Kinga Janiszewska. - Bywa, że niektórzy z innych jednostek bacznie obserwują i komentują, czy dam radę zawrócić, czy gdzieś wjechać, albo w coś nie uderzę. Na razie nie mam jednak z tym problemów. Mam nadzieję, że będę mogła się sprawdzić w większych akcjach i potwierdzić swoje dobre przygotowanie .

Koledzy z jednostki z zaufaniem podchodzą do umiejętności swojej koleżanki.
- Z Kingą jeździ się lepiej niż z niejednym facetem za kierownicą - mówi Eryk Biadała.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jeździ z facetami gasić pożary.Jako jedyna w Kaliszu zasiada za kierownicą strażackiego wozu! - Kalisz Nasze Miasto

Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto