Problemem szczurów w śródmieściu zainteresowała się radna Barbara Oliwiecka, któa otrzymała kilka zgłoszeń od mieszkańców centrum Kalisza o coraz częściej pojawiających się tam gryzoniach.
- Zwierzęta te, jak powszechnie wiadomo, mogą przenosić groźne choroby, co stanowi poważne zagrożenie dla człowieka. Dodatkowo dzikie szczury bardzo szybko rozmnażają się i podporządkowują sobie ekosystem, naruszając jego równowagę - zauważa radna Barbara Oliwiecka i podkreśla, że zgodnie z prawem, właściciele nieruchomości mają obowiązek dokonywać deratyzacji dwa razy w roku. Dlatego rada w swoje interpelacji postanowiła zapytać prezydenta miasta, Jak wygląda problem z obecnością szczurów w naszym mieście? Jak często miasto przeprowadza deratyzację i na jakim obszarze? Radna chce też wiedzieć, w jaki sposób obowiązek deratyzacji jest egzekwowany na terenie prywatnych nieruchomości i czy nakładano w ostatnim czasie kary na właścicieli nieruchomości, którzy nie wypełniali obowiązku deratyzacji? Rada pyta też, gdzie w Kaliszu można zgłaszać problem obecności szczurów?
- Wraz z nadejściem sezonu letniego oraz w związku z dużym zainteresowaniem mieszkańców Kalisza spędzaniem wolnego czasu na Głównym Rynku, gdzie funkcjonują tzw. ogródki przyrestauracyjne, zrodził się problem pojawienia się w tym miejscu gryzoni, głównie szczurów. Ma to związek z łatwym dostępem do pożywienia, które czasowo składane jest w pojemnikach na śmieci, nie zawsze szczelnie zamkniętych. Jest to łatwe źródło pożywienia dla tych zwierząt - zauważa prezydent Kalisza, Krystian Kinastowski.
Włodarz miasta zapewnia, że problem ten jest monitorowany. W zakresie w jakim dotyczy to obiektów Miasta, tj. Ratusza oraz Głównego Rynku, bezpośrednio przez służby Urzędu. Ratusz jest wyposażony w odpowiednie przyrządy do chwytania tych gryzoni. Również na Głównym Rynku założono stosowne pułapki na szczury, które skrywają się w wykopie archeologicznym w centralnej części placu.
- Z uwagi na sposób żerowania szczurów, deratyzację przeprowadza się głównie w budynkach. I należy to -
zgodnie z przepisami Regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie Kalisza - do obowiązków właścicieli posesji. W budynku Ratusza jest ona prowadzona w pomieszczeniach piwnicznych, a więc tam gdzie pojawiają się te gryzonie, stale oraz przy śmietniku. Wyjątkowo, już kilka tygodni temu, rozstawiono łapki na szczury na zewnątrz Ratusza w wykopie archeologicznym - dodaje prezydent.
Obowiązek deratyzacji powstaje w sytuacji pojawienia się tych gryzoni. W takim przypadku, jeżeli pojawiają się takie zgłoszenia, interweniują funkcjonariusze Straży Miejskiej Kalisza, którzy, w trakcie interwencji, pouczają właścicieli nieruchomości o ciążących na nich obowiązkach. Tam też można zgłaszać wszelkiego rodzaju informacje dotyczące tego problemu. Kwestią tą zajmuje się również Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny.
- Jak dotąd funkcjonariusze Straży Miejskiej Kalisza nie nałożyli kar na mieszkańców miasta. Jest to ostateczność, która w wyjątkowych przypadkach, gdy dojdzie do niezastosowania się właściciela nieruchomości do nakazu rozwiązania problemu żerujących gryzoni, może być zastosowana. Takich przypadków jednak nie było - dodaje Krystian Kinastowski i zapewnia, że "problem ten jest stale obserwowany, a w przypadku jego nasilania się podejmowane są stosowne działania".
Widzisz wypadek? Coś cię zaniepokoiło? Chcesz się czymś pochwalić?
Pisz do nas na: [email protected]
lub zostaw nam wiadomość na facebooku
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?