Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz: Gimnazjalista pozwał szkołę do sądu. Chce odszkodowania za pobicie

Daria Kubiak
Do pobicia miało dojść w tym renomowanym, kaliskim gimnazjum
Do pobicia miało dojść w tym renomowanym, kaliskim gimnazjum Daria Kubiak
Uczeń kaliskiego Gimnazjum nr 9 postawił szkołę przed sądem, żądając zadośćuczynienia w wysokości 12 tysięcy złotych za to, że nie zapewniła mu bezpieczeństwa i został pobity przez kolegę. Chłopak ten także został pozwany. Taki bezprecedensowy, w ocenie prawników, proces toczy się w kaliskim Sądzie Rejonowym. Co ciekawe, cała sprawa została upubliczniona dopiero po trzech latach od zdarzenia.

Wszystko zaczęło się odszkolnych konfliktów między uczniami. Mikołaj M., którego ojciec jest cudzoziemcem, twierdzi, że był nękany przez Bartłomieja K. i grupę jego kolegów na tle rasowym.

- Koledzy dokuczali mi i poniżali mnie, używając takich słów jak: asfalt, bambus, brudas, itp., co zgłaszałem wicedyrektorce gimnazjum - mówi Mikołaj.

Podczas przerwy w lekcjach pomiędzy uczniami doszło do zatargu. Mikołaj M. twierdzi, że został uderzony przez Bartka pięścią w twarz. Kiedy matka odwiozła go do szpitala, okazało się, że chłopak ma złamaną żuchwę w dwóch miejscach. Przeszedł zabieg operacyjny. Szpital powiadomił o wypadku policję. Po trzech dniach Mikołaj wrócił do domu, ale do zdrowia dochodził ponad miesiąc.

W połowie kwietnia 2009 roku do sądu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Bartłomiejowi K. W czerwcu tego samego roku został uznany za winnego i skazany na 3 miesiące pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata. Matka Mikołaja M. przeniosła syna do innej szkoły. Od ,, Dziewiątki'' i sprawcy pobicia postanowiła jednak wyegzekwować zadośćuczynienie.

W październiku 2009 roku do Sądu Rejonowego w Kaliszu wpłynął w tej sprawie pozew przeciw miastu, czyli Gimnazjum nr 9 oraz Bartłomiejowi K. Mimo upływu blisko 3 lat nadal nie widać końca tego procesu.

Według Świętosława Fortuny, radcy prawnego reprezentującego Mikołaja M. szkoła nie zapewniła bezpieczeństwa przebywającym w niej uczniom.

- Pełną odpowiedzialność za to ponosi dyrektorka gimnazjum - ocenia Świętosław Fortuna. Ponadto zarzuca szkole, że nie zapewniła poszkodowanemu uczniowi pomocy medycznej i nie powiadomiła o zajściu policji lub sądu rodzinnego.

- Mam poczucie krzywdy z powodu niechęci, jaką po bójce okazywali mi w szkole nauczyciele i koledzy - mówi Mikołaj. - Czułem się jak czarna owca.

Dyrektor Gimnazjum nr 9 Małgorzata Jackowska przekonuje, że Mikołaj M. sam sprowokował zajście, uderzając kolegę w twarz.

Pozwani robią wszystko, aby uniknąć konsekwencji finansowych. Ostatnia rozprawa przyniosła nowy kontrowersyjny dowód procesowy, jakim posłużyła się szkoła. Jest to fragment szkolnego wypracowania skarżącego szkołę ucznia Mikołaja M., w którym sam określa swój charakter jako porywczy. Ma to przekonać sąd, że sam mógł sprowokować bójkę. Prawnik reprezentujący Mikołaja M. uznał, wykorzystanie wypracowania chłopaka za czyn nieetyczny i naganny. Uważa, że pogwałcono ustawę o ochronie danych osobowych. Dlatego też Mikołaj M. wystosował skargę do Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. W oczekiwaniu na opinię GIODO, sąd odroczył postępowanie o kolejne dwa miesiące.

Czarnków. Gimnazjalistka zaatakowała nauczycielkę przed egzaminem

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto