Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KALISZ - Groźny wirus zaatakował licealistów

Andrzej Kurzyński
Do szpitala trafiło kilkoro uczniów jednego z kaliskich liceów z objawami zapalenia opon mózgowych. Rodzice są mocno zaniepokojeni, ale sanepid uspokaja.

Zapalenie opon mózgowych jest groźną chorobą, na którą zapadło w ostatnim czasie kilkoro uczniów II Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu. Trafili oni na oddział zakaźny kaliskiego szpitala. Na niektórych młodych ludzi i ich rodziców padł blady strach.

- Kiedy syn wrócił ze szkoły i powiedział o zakażeniach, to - przyznam szczerze- zmroziło mnie - mówi nam ojciec jednego z uczniów. - Zastanawiałem się nawet, czy posyłać go do szkoły?

Według lekarzy, choroby nie można bagatelizować.

- Zapalenie opon mózgowych to bardzo poważne zachorowanie, które dotyczy układu nerwowego i w skrajnych przypadkach może nawet zakończyć się śmiercią - wyjaśnia nam dr Artur Tarasiewicz ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Kaliszu. - W przypadku kaliskich uczniów choroba została wywołana przez wirusy i ma łagodny przebieg.

Przede wszystkim zapalenie opon mózgowych nie jest łatwe do wykrycia. Choroba ta może często przypominać zwykłe przeziębienie. Zapalenie opon mózgowych wywoływać mogą bakterie lub wirusy, choćby opryszczki pojawiającej się na wardze, a także może być ona przenoszona przez komary i kleszcze. Wirusy dostają do organizmu od osoby chorej drogą kropelkową przez układ oddechowy i przewód pokarmowy. Do zachorowań najczęściej dochodzi wiosną i jesienią. Ponieważ jest to choroba zakaźna, to wszystkie przypadki zachorowań są odnotowywane przez Państwową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Kaliszu. Według sanepidu nie ma powodów do paniki.

- W samej szkole mamy 5 przypadków zachorowań, ale absolutnie nie można tutaj mówić o ognisku choroby - uspokaja Barbara Gogolewska, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Kaliszu. - Nie dotyczy bowiem choćby jednej klasy, ale uczniów z różnych klas. Pochodzą oni również z różnych części miasta i powiatu. Gdyby na przykład trzy z nich były z tej samej grupy, wówczas z pewnością mielibyśmy większe powody do obaw.
Od początku września w kaliskim sanepidzie odnotowano już w sumie 14 przypadków zachorowań na zapalenie opon mózgowych. Jest to co prawda nieco więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, ale nadal nie ma sytuacji alarmowej.

- Są to bowiem pojedyncze przypadki z różnych miejsc naszego regionu - dodaje Barbara Gogolewska.

W kaliskim liceum dmuchają jednak na zimne. Po konsultacji z sanepidem w szkole wprowadzono środki ostrożności.

- Polegają one na dodatkowym dezynfekowaniu klamek, schodów i posadzek. Również w toaletach wyłożone zostały środki dezynfekujące - tłumaczy Violetta Słupianek, wicedyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Kaliszu. - Przeprowadziliśmy także wśród uczniów akcję uświadamiającą na temat objawów choroby. Nie ma jednak żadnych powodów do obaw.

Uczniowie, którzy trafili do szpitala, są w kontakcie ze swoimi rówieśnikami. Za pośrednictwem internetu koledzy podsyłają im materiały z lekcji, aby mogli nadrobić zaległości.

- Jesteśmy również w kontakcie z rodzicami uczniów. Wiemy, że czują się oni dobrze - dodaje wicedyrektor.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto