Wszystko rozegrało się 5 sierpnia ubiegłego roku na skwerze w pobliżu kaliskiego dworca PKP. 51-latek razem ze znajomymi pił alkohol. Podeszło do nich dwóch mieszkańców województwa łódzkiego, którzy spytali o drogę. Ale zamiast pomocy usłyszeli, że mają wydać papierosy. Kiedy odmówili, oskarżony mężczyzna wyjął pistolet gazowy i zaczął im grozić. Przyjezdni dali napastnikowi dwa papierosy i odeszli. Później powiadomili o wszystkim policję.
- Po upływie niespełna godziny podejrzany został zatrzymany, a w dniu 7 sierpnia zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie, które zostało uchylone postanowieniem Sądu Okręgowego w Kaliszu z dnia 5 stycznia bieżącego roku – mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.
51-latek odpowie przed sądem za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Jak informuje prokuratura, mężczyzna był już wcześniej był karany, m.in. za przestępstwo przeciwko mieniu, a ostatniego przestępstwa dopuścił się w warunkach „recydywy specjalnej wielokrotnej”.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?