Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz: Schronisko dla Zwierząt jest przepełnione. Pracownicy zachęcają do adopcji psów i kotów

Elżbieta Bielewicz
Marta Grabowiecka, szefowa kaliskiego Schroniska dla Zwierząt, zachęca do adopcji czworonogów
Marta Grabowiecka, szefowa kaliskiego Schroniska dla Zwierząt, zachęca do adopcji czworonogów archiwum Schroniska dla Zwierząt
Kaliskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt pęka w szwach. Placówka może objąć opieką 230 psów i kilkanaście kotów, a w tej chwili przebywa tam o kilkadziesiąt zwierząt więcej. Problemem staje się nie tylko wyżywienie całej gromady, ale i zapobieganie chorobom.

- Obecnie mamy 270 psów i aż 40 kotów - informuje Marta Grabowiecka, szefowa kaliskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt. - Nasze zwierzęta jeszcze nie głodują, ale musimy bardzo się starać, aby dostały niezbędne racje żywności.
Najgorsza jest sytuacja z kotami, a raczej kociętami. Co i rusz przynoszone są w kartonach kolejne mioty, po kilka sztuk. Małe kociaki zapadają na różne choroby, np. koci katar, który bez problemu można wyleczyć u zwierzęcia przebywającego w domu, ale już znacznie trudniej w warunkach schroniska. Prosimy mieszkańców o zrozumienie, ale nie jesteśmy w stanie przyjąć więcej zwierząt!

Nie ma jednak dnia, aby nie trafiały tam kolejne czworonogi. Także z tzw. interwencji , kiedy to mieszkańcy miasta informują o wałęsających się psach. Przychodzą też właściciele zwierząt, którzy już nie chcą lub nie mogą zajmować się czworonogami, bo np. - wyjeżdżają na wakacje!
- Tłumaczymy, że nie ma już miejsca i proponujemy, że będziemy szukać dla tego zwierzęcia nowego domu. Niestety, najczęściej tak się to kończy, że kilka godzin później psiak jest podrzucany do schroniska lub znajdujemy go przywiązanego do drzewa w pobliżu placówki - dodaje Marta Grabowiecka.

Jak dotąd problemu nie rozwiązują adopcje zwierząt. Średnio w miesiącu 30 czworonogów znajduje nowy dom, ale przybywa ich więcej. Np. w lipcu do placówki trafiły 52 psy, a do wczoraj już ponad 40. Bywa i tak, że osoby, które wzięły zwierzaka, nagle go oddają, bo pies za głośno szczeka albo nie jest ułożony tak, jak by sobie tego życzyli nowi właściciele.

Na szczęście nie brakuje i takich, którzy okazują zwierzętom dużo serca. W schronisku pracuje ponad 20 wolontariuszy. Dzięki nim zwierzaki często korzystają ze spacerów, a w rezultacie są spokojniejsze i szczęśliwsze.
- Pomagam tu od 8 miesięcy - mówi Ola Lausz, uczennica Gimnazjum nr 10 w Kaliszu. - Wyprowadzam psy na spacer, bawię się z nimi, czasem karmię czy podaję leki. Lubię to robić.

Pracownicy schroniska liczą na to, że i nasi czytelnicy okażą serce. Potrzebna jest karma dla psów, ale i nowe domy dla nich.
- Zachęcamy do adopcji naszych czworonogów - dodaje szefowa schroniska. - One na pewno się odwdzięczą miłością. Szukamy też tymczasowych domów, choćby dla chorych kotów, by szybciej wróciły do zdrowia.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto