Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KALISZ - Władze miasta: w ratuszu nie ma mowy o łamaniu prawa. ZOBACZ FILMY

AND
Władze miasta odpierały zarzuty na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Władze miasta odpierały zarzuty na specjalnie zwołanej konferencji prasowej. Andrzej Kurzyński
Władze miasta zdecydowanie odpierają zarzuty jakie pod ich adresem wysunęła podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej radna Iwona Michniewicz. Podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej prezydent Janusz Pęcherz tłumaczył, że w kaliskim ratuszu nie ma mowy o łamaniu prawa.

- Niewiedza lub brak kompetencji, naginanie czy wręcz łamanie prawa, gwałt na przyzwoitości i poczuciu sprawczości, wyśmiewanie niezgadzających się to standard w naszym urzędzie – twierdzi Iwona Michniewicz, która jako przykłady podaje uchwałę dotyczącą współpracy miasta z organizacjami pozarządowymi, czy finansowanie działalności ośrodka Karan, zajmującego się m.in. pomocą narkomanom. Radna uważa też, że miasto niezgodnie z przepisami przekazuje pieniądze na działalność WOPR. Na znak protestu radna złożyła mandat.

Do tych zarzutów odnieśli się Janusz Pęcherz, prezydent, Kalisza, Jacek Konopka, wiceprezydent, Adela Przybył, przewodnicząca Rady Miejskiej, Janusz Sibiński, zastępca naczelnika Wydziału Spraw Społecznych i Mieszkaniowych oraz Aleksander Quoos, naczelnik Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Spraw Obronnych.
Prezydent miasta podkreśla, że o łamaniu prawa w urzędzie nie ma mowy. Nad podejmowanymi uchwałami czuwają radcy prawni, a dokumenty podlegają kontroli Regionalnej Izby Obrachunkowej oraz służbom wojewody.

- Nie działamy bezkarnie, mamy nad sobą kontrolę, musimy więc działać zgodnie z prawem i działamy w urzędzie zgodnie z prawem. Inną sprawą jest bylejakość prawa. Prawo polskie jest tworzone często pośpiesznie, stąd mamy bardzo dużo interpretacji prawnych. Można mieć inne zdanie dotyczące danej kwestii. Każdy, kto ma swój interes prawny lub inny może czuć się oszukany, czuć, że dana uchwała jest dla niego niekorzystna i ma prawo się do tego odnieść, ma prawo to zaskarżyć, po to są instytucje kontrolne – tłumaczył Janusz Pęcherz.

Według wiceprezydenta Jacka Konopki zarzuty są krzywdzące i bezpodstawne, a przedstawione argumenty bardzo ogólnikowe, zdania i części zdań zaś wyjęte z kontekstu.

Adela Przybył, przewodnicząca Rady Miejskiej stwierdziła wprost, że radna Iwona Michniewicz po prostu zrejterowała. - A można było posiadaną wiedzę przekuć na sukces. Tylko zabrakło cierpliwości, wytrwałości i konsekwencji w działaniu. Pani Iwona nie wypracowała nowej uchwały, nie poczekała na wyniki prac komisji, nie skorzystała z wyjaśnień nadzoru wojewody. Po prostu oddała mandat – kwituje przewodnicząca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto