Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaliszanie na marszu równości w Koninie. ZDJĘCIA

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński
Jakub P. Kurzajek/Anna i Marcin Małeccy
Delegacja organizatorów kaliskiego Marszu Równości wzięła udział w niedzielę w II Marszu Tolerancji w Koninie, w którym udział wzięło ok. 250 osób. Marsz przebiegał w spokojnej atmosferze. Nie doszło do agresywnych ataków ze strony kontrdemonstrantów.

Do Konina wyjechało z Kalisza dziesięć osób, wśród nich działacze sportowi, uczestniczący w kampanii "Sport przeciw homofobii", osoby z niepełnosprawnościami (niesłyszące) i tłumaczka języka migowego.

- Organizatorzy Marszu w Koninie zaprosili nas do udziału w ich akcji podczas szkolenia dla organizatorów równości, które odbyło się 11 sierpnia w Kaliszu. - Kalisz wspiera Konin - mówił Marcin Małecki, trener sportowy z Kalisza, przemawiający na koniec Marszu Tolerancji w Koninie. - Jesteśmy tutaj z trzech powodów. Po pierwsze dlatego chcę żebyście mogli chodzić po ulicach trzymając się za ręce, tak jak ja ze swoją żoną. Żebyście mogli żyć tak jak chcecie i żeby wam nikt nie narzucał, tego co komuś się podoba. Jestem też tutaj z powodu mojego kuzyna Jacoba, który wyprowadził się z Kalisza do Nowego Jorku, gdzie mieszka ze swoim mężem Brusem. Chcę pokazać kuzynowi, że ma po co wracać do Polski, bo jest nas coraz więcej i Polska wyzwala się z homofobii. Chciałbym też żeby w naszym życiu, tak jak w sporcie panowały równe zasady dla wszystkich. Dlatego nie może być przyzwolenia na homofobię w sporcie, tak jak i w całym życiu publicznym. Czas wprowadzić zmiany legislacyjne, które będą penalizowały homofobię i szerzenie nienawiści z powodu orientacji seksualnej - dodał.

Monika Mierzejewska, szefowa komitetu organizacyjnego Kaliskiego Marszu Równości mówiła do swoich przyjaciół w Koninie: - Nie mogło nas tutaj zabraknąć. Jesteśmy z Wami kolejny raz, bo dla wspólnego celu: Polski wolnej od nienawiści. Widok waszych uśmiechniętych twarzy naładuje moje baterie na długi czas. Jest nas wiele, wielu. Jesteśmy wszędzie, a przede wszystkim jesteśmy u siebie i przenigdy nie dajmy sobie wmówić, że jest inaczej. Korzystając z okazji chciałam was gorąco zaprosić do udziału w I Marszu Równości w Kaliszu.

Przemawiająca w Koninie Gosia, tłumaczka języka migowego z Kalisza apelowała o wsparcie w przełamywaniu barier dla osób z niepełnosprawnościami, w tym osób niesłyszących, którym - jak mówiła - bardzo trudno jest znaleźć pracę, co potwierdziła niesłysząca uczestniczka marszu, dziękując uczestnikom marszu za wsparcie.

Po powrocie do Kalisza, przewodnicząca Kaliskiego Marszu Równości, Monika Mierzejewska powiedziała: - Atmosfera marszu w Koninie była wspaniała. To zasługa tolerancji cechującej Wielkopolskę, co pokazuje, że nie ma u nas miejsca na nienawiść jaka ogarnęła Białystok. Marsz w Koninie oceniam jako jeden z najspokojniejszych i lepiej zorganizowanych. Przyczyniło się do tego zapewne i to, że w Marszu uczestniczył prezydent Konina, Piotr Korytkowski, który na starcie wygłosił wspaniałe przemówienie, zachęcające do akceptacji wobec osób nieheteronormatywnych. Jak sobie przypominam to tak spokojnie było ostatnio podczas Parady Równości w Warszawie. Chcielibyśmy aby taka sama atmosfera panowała podczas I Kaliskiego Marszu Równości, aby było tak samo spokojnie, bez agresji ze strony oponentów, i aby panowała powszechna radość oraz sympatia.


Czy Polacy są lekomanami?

Dzień Dobry TVN

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto