Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaliszanin grywał w karty z Billem Gatesem i Omarem Sharifem

Mariusz Kurzajczyk
Piotr Walczak
Piotr Walczak Mariusz Kurzajczyk
Piotr Walczak nie ukrywa, że dzięki grze w brydża zwiedził kawał świata - od Australii przez Chiny i Afrykę po Amerykę Północą. Ale dodatkową atrakcją podczas tych podróży była możliwość obcowania z osobami z pierwszych stron gazet, wśród których brydżystów, i to znakomitych, nie brakuje.

Niewątpliwie w świecie obracającym się wokół pieniądza duże wrażenie robi gra przeciwko założycielowi Microsoftu Billowi Gatesowi oraz amerykańskiemu inwestorowi giełdowemu Warrenowi Buffettowi. Obaj od lat zajmują czołowe miejsca na liście najbogatszych ludzi świata - obecnie drugie i trzecie, obaj kochają brydża i wiele razy grywali ze sobą. W 2008 r. Walczak zagrał przeciwko parze Gates-Buffett podczas wiosennych mistrzostw USA w Detroit. Przyznaje, że rozmowa nad stolikiem ograniczyła się do informacji na temat systemów licytacyjnych. Okazało się, że możni rywale stosują "American Standard", czyli bardzo naturalny i nieskomplikowany. Niestety, po przegraniu dwóch rozdań Amerykanie odpadli z dalszej gry i na kolejne takie spotkanie trzeba było czekać dwa lata.

W 2010 r. Walczak znów spotkał się z Gatesem, także podczas mistrzostw USA, tyle że w turnieju teamów. Tym razem grał on w parze z żoną, a rozdań i czasu na rozmowę było znacznie więcej. Gatesowie odpadli z dalszej walki, a Polacy zajęli ostatecznie czwarte miejsce, więc to oni wystąpili w roli profesorów. - Bill pytał, czy mógł zagrać lepiej, gdzie popełniał błędy, dlaczego ja rozgrywałem tak, a nie inaczej - opowiada Walczak.

Multimiliarder zrobił na nim dobre wrażenie, także prostotą ubioru - dżinsy i tenisówki oraz ogromną kulturą w osobistym kontakcie. Niestety, odmówił wspólnego zdjęcia, bo - jak wyjaśnił - w brydża gra prywatnie i nie pozwala się fotografować. Zdaniem kaliszanina twórca Microsoftu jest niezłym brydżystą, ale w starciu z zawodowcami brakuje mu ogrania, wielu godzin spędzonych w każdym tygodniu przy kartach. Profesjonaliści wiele rzeczy robią mechanicznie, gdy tymczasem amatorzy muszą szukać pomysłu na grę. Dodajmy, że obecność Billa Gatesa sprawiła nieco kłopotu organizatorom mistrzostw, którzy musieli wynająć dodatkowych pracowników ochrony.

Zupełnie innego rodzaju były spotkania Piotra Walczaka z Omarem Sharifem, egipskim aktorem, u nas najczęściej przypominanym w "Doktorze Żywago", który zagrał w kilkudziesięciu filmach wyprodukowanych w Hollywood. Sharif jest jednym z najbardziej znanych brydżystów na świecie. Mało kto wie, że współredagował kolumnę poświęconą brydżowi w dzienniku Chicago Tribune, napisał wiele książek na temat brydża, a do dziś można kupić grę komputerowa "Omar Sharif bridge", której pierwsza edycja powstała w 1992 r. jeszcze na platformę DOS.

Przed laty ekipa nazwana Cyrkiem Sharifa, w której znalazł się m.in. 16-krotny mistrz świata, legendarny Włoch Giorgio Belladonna, regularnie grywała mecze pokazowe z amerykańskimi mistrzami Asy z Dallas. Kaliszanin grał przeciwko Sharifowi kilkanaście razy, m.in. w dużych turniejach w Paryżu, Mediolanie, Cannes czy Monte Carlo. Nie wspomina tych meczów najlepiej i to wcale nie z powodu mistrzowskich zagrań Egipcjanina. - Podczas zawodów Omara zawsze otaczał wianuszek kibicek, które robiły wszystko, żeby zdeprymować jego rywali - tłumaczy pan Piotr.

Rywala pamięta jako pewnego siebie gracza, który nie boi się zaryzykować i mistrzowsko blefuje. Ryzyko nie zawsze się opłaca, a kaliszanin śmieje się, że w podręcznikach brydżowych jest wiele kapitalnych rozgrywek Sharifa, choć mogłoby się też znaleźć sporo jego wpadek. Ku przestrodze.

W brydża grają międzynarodowe gwiazdy, ale nie stronią od kart także znani Polacy. Spośród aktorów numer jeden to zdecydowanie Renata Dancewicz, ale kiedyś chętnie i często grywał Gustaw Holoubek. Na turniejach pojawia się eks-trener reprezentacji Polski w piłkę nożną Andrzej Strejlau, a także byli piłkarze Jan Tomaszewski i Zbigniew Boniek. W gronie brydżystów nie brakuje polityków, a przy stoliku najczęściej można spotkać Andrzeja Olechowskiego, Marka Borowskiego, Eugeniusza Kłopotka, Jana Krzysztofa Bieleckiego, no i przede wszystkim Janusza Korwin-Mikkego, który już w czasach studenckich był mistrzem Polski.

Niedawno los połączył Piotra Walczaka właśnie z Korwin-Mikkem. Stargardzkie Stowarzyszenie Brydżowe uczciło swój jubileusz turniejem, na który zaprosiło sportowych, artystycznych i politycznych VIP-ów. Walczak znalazł się tam jako selekcjoner kadry narodowej w brydżu sportowym. W parze grał z właśnie z politykiem Nowej Prawicy, a w drużynie miał kolejnego kaliszanina Jacka Leśniczaka oraz Niemca Janko Katerbau.

- Korwin zrobił na mnie ogromne wrażenie. Zbliża się do siedemdziesiątki, ale trzyma się świetnie, a panie oglądały się głównie za nim - relacjonuje Walczak.

Sportowo też wypadł nieźle, mimo archaicznej, jak przyznaje pan Piotr, licytacji. Team z Walczakiem i Korwinem zajął drugie miejsce, choć konkurencja była bardzo mocna.

Na koniec przypomnijmy, że kaliski Consus w ekstraklasie brydżowej reprezentują m.in. dawni polityczni rywale - były rzecznik Akcji Wyborczej Solidarność Piotr Żak oraz eks-baron SLD w Małopolsce Krzysztof Martens.

- Brydż, tak jak muzyka łagodzi obyczaje - śmieje się Walczak.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kaliszanin grywał w karty z Billem Gatesem i Omarem Sharifem - Kalisz Nasze Miasto

Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto