Mecz w Opatówku miał być dla KKS-u spacerkiem. Wprawdzie gospodarze są liderami klasy okręgowej, ale KKS-iacy występują dwie klasy wyżej, a po ostatniej ligowej wygranej awansowali na czwarte miejsce w tabeli.
Tymczasem "Kosa" nie zamierzała ułatwiać zadania wyżej notowanym przeciwnikom i od początku walczyła o zwycięstwo. Ukoronowaniem ambitnej gry miejscowych był gol Mateusza Stefaniaka, który poradził sobie z kaliską defensywą i zmylił Cezarego Osucha. Minęła minuta i trzecioligowcy wyrównali. Radosław Łepski zagrał piłkę z lewej strony, Żegleń przyjął ją na klatkę piersiową i pięknie uderzył z powietrza.
Po przerwie Żegleń wykorzystał dobre podanie tym razem Rafała Jankowskiego i ustalił wynik meczu, choć miejscowi do końca walczyli o wyrównującego gola.
Mecze ćwierćfinałowe odbędą się na wiosnę. KKS Kalisz spotka się na wyjeździe z A-klasowym GKS-em Rychtal, który w rzutach karnych był lepszy od czwartoligowej Polonii Kępno. Pozostałe pary tworzą: Orzeł Mroczeń – Biały Orzeł Koźmin Wielkopolski, LKS Gołuchów – Centra Ostrów Wielkopolski oraz Ostrovia Ostrów Wielkopolski – Jarota Jarocin.
KS Opatówek – KKS Kalisz 1:2 (1:1)
1:0 Mateusz Stefaniak 32, 1:1 Łukasz Żegleń 33, 1:2 Łukasz Żegleń 54.
KKS Kalisz: Cezary Osuch – Patryk Palat, Marcin Lis, Michał Grzesiek, Radosław Łepski – Tomasz Owczarek (75. Jakub Budrowski), Tomasz Kowalski (75. Konrad Chojnacki), Błażej Ciesielski (80. Szymon Pacholski), Stayko Stoychev, Łukasz Żegleń, Rafał Jankowski
Żółte kartki: Szymon Janik, Robert Lisiecki (KS Opatówek)
Czerwone kartki: Szymon Janik (KS Opatówek, druga żółta), Robert Lisiecki (KS Opatówek, druga żółta), Szymon Pacholski (KKS Kalisz, za faul).
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?