Na sztucznym boisku w Ostrowie Wielkopolskim od samego początku było wietrznie. I właśnie przez wiatr w 24. minucie gola z rzutu rożnego strzelił Michał Laluk, kompletnie zaskakując zdezorientowanego Adriana Wolniaka. Na 11 minut przed przerwą udało się jednak wyrównać, a piłkę do bramki skierował Kamil Urbaniak.
Po wznowieniu gry KKS ruszył do ataku i w 51. minucie wywalczył rzut karny po przewinieniu na Dariuszu Pietrzaku. Jedenastkę pewnie wykorzystał Maciej Zapart. Następne 7 minut to dwa bolesne ciosy dla gości. Najpierw do remisu doprowadził Michał Giecz, a chwilę później Laluk wyprowadził LKS na korzystny rezultat, strzelając drugiego gola. Podopieczni Mariusza Kaczmarka szybko się podnieśli, a dobitkę po strzale w słupek wykorzystał Zapart, po raz drugi trafiając między słupki.
- Zagraliśmy dużo lepszy mecz niż ze Stalą Pleszew. W pierwszej części trzymaliśmy szybkie tempo i prezentowaliśmy naprawdę wysoki poziom. To dobry prognostyk, tym bardziej, że trenowaliśmy w tygodniu codziennie – powiedział trener Mariusz Kaczmarek .
KKS Kalisz – LKS Gołuchów 3:3 (1:1)
Bramki: 1:0 Laluk 24, 1:1 Urbaniak 34, 1:2 Zapart 51 (k), 2:2 Giecz 55, 3:2 Laluk 58, 3:3 Zapart 67
KKS: Trzeciak (46’ Wolniak) – Grzesik (77’ Łysiak), Rosadziński (46’ Żurawinski), Kiełbik, Szczepaniak (78’ Maciejewski) – Urbaniak (46’ Młynek), Zapart, Armatys, Baszczyński (46’ Pietrzak) – Walczyński (78’ Woźniak), Ulbrych (78’ Kasprzak)
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?