- Wiedzieliśmy, że mecz będzie bardzo ciężki, ale byliśmy bardzo zmotywowani. Chcieliśmy pokazać, że stać nas na walkę z niepokonanym jak dotąd rywalem, który w dotychczasowych rozgrywkach stracił zaledwie trzy sety - mówi Daniel Przybylski, trener kaliskiego zespołu.
Kaliszanki mogły pokusić się o niespodziankę. W pierwszym secie po udanym ataku ze środka Ivany Isailović, byłej zawodniczki warszawskiej Wisły, prowadziły 5:1, a chwilę później 10:5. Calisia roztrwoniła jednak przewagę. Warszawianki najpierw doprowadziły do remisu 18:18, aby ostatecznie wygrać pierwszą partię 25:21.
Podobny scenariusz miała druga odsłona. Po udanej kiwce Marty Grzanki kaliski zespół prowadził 7:4. Później jednak set się wyrównał. Kaliszanki dotrzymywały kroku ekipie ze stolicy do stanu 21:21. Wówczas to Wiślanki zdobyły kolejne cztery punkty i wygrały 25:21. Trzeci set był formalnością. Rozpędzony lider ze stolicy prowadził już 24:13. Kaliszanki obroniły wówczas kolejnych pięć meczboli, zmniejszając jedynie rozmiary porażki do 18.
- Żeby wygrać mecz z takim przeciwnikiem musi cała szóstka grać na sto procent. Dzisiaj nam się to nie udało. Wypadło nam kilka ogniw i niestety nie uciągnęłyśmy dalej gry. Szkoda tylko tego pierwszego seta. Jeżeli byśmy go wygrały, wówczas Wisła miałaby więcej obaw, a nam grałoby się dużo łatwiej. Rywalki pokazały jednak kawał dobrej siatkówki. Ich siła ataku jest dużo, dużo większa niż nasza. Wszystko im wychodziło i w każdym elemencie grały od nas lepiej - ocenia mecz Marta Kuehn-Jarek, kaliska libero zarazem drugi trener Calisii.
- Myślę, że wyciągniemy z tego meczu wnioski i będziemy dalej pracować, aby było jeszcze lepiej - dodaje szkoleniowiec MKS Calisii Kalisz.
W weekend kaliszanki czeka dwumecz z wiceliderem I ligi, Jokerem Świcie. W piątek zagrają mecz ligowy, a w sobotę zmierzą się z tym samym rywalem w Pucharze Polski.
MKS Calisia Kalisz – Wisła Warszawa 0:3 (21:25, 21:25, 18:25)
MKS Calisia: Grzanka, Isailović, Drewniak, Łukasiewicz, Grobys, Vlk oraz Kuehn-Jarek (l), Głowiak, Andrzejczak, Karpińska, Łysiak.
Wisła: Wellna, Łozowska, Gorzewska, Nadziałek, Hatala, Sobczak oraz Saad (l), Marcyniuk, Ciaszkiewicz-Lach, Biranowska.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?