W tym roku cykl koncertów pod hasłem "Muzyczny Rynek w Kaliszu, czyli Koncertowy Sezon Ogórkowy" przygotowuje firma z Wrocławia. Artystów szuka między innymi za pośrednictwem portalu społecznościowego, przy okazji szydząc ze stawki jaką musi zaoferować wykonawcom.
- Muzyczny Rynek Kalisz 2016 - szukamy zespołów muzycznych. Daty koncertów: 2 lipca (sobota), następnie daty 8,9,15,16,22,23,29,30 lipca oraz 5,6,12,26,27 sierpnia 2016. Szukamy zespołów do maksymalnej kwoty 2 tys złotych - niestety tak niski jest budżet organizatora - pisze na swoim profilu agencja Impresariat Koncertowy z Wrocławia.
- Po co robicie tyle imprez zróbcie 4 z pompą a nie 13 do bani - doradza jeden z internautów.
- To nie nasz pomysł tylko władz miasta początkowo chcieli 16 imprez przy tym samym budżecie, pewnie i tak skończy się na okrojeniu do 12 a może nawet 10 imprez. Pierwszą propozycję przekazaliśmy już dawno, gdzie zespoły były po 5-7 tys, (odrzucono),bo miasto ma tyle pieniędzy i albo się zmieścimy w budżecie albo nie robimy. Układ jest prosty, stąd ten post i poszukiwania, dla nas to też nie jest komfortowa sytuacja, zawsze walczymy o jak najlepsze warunku dla Artystów i wiemy, że proponowany budżet jest zbyt niski - odpowiada wrocławska firma.
Takie podejście oburza kaliskich artystów, którzy twierdzą, że na letnie koncerty szuka się wykonawców z łapanki.
- Z tego co mi wiadomo zespoły lokalne grały z połowę tej stawki z wielką chęcią ściągając przy tym mnóstwo publiczności - mówi Damian Pyrek, kaliski muzyk i nauczyciel. - Poprzednia ekipa w temacie "Muzycznego Rynku" zrobiła gigantyczną robotę. Stworzyli od zera świetną markę. Dlaczego nie można tego uszanować i kontynuować? Przecież w Kaliszu i okolicach jest ze 30 zespołów muzycznych, muzycy Filharmoni, z orkiestr, Big Bandów, studenci z UAM, TBF, z prywatnych szkół muzycznych. A tu proszę jakiś Impresariat Koncertowy się z nas jeszcze wyśmiewa!
Oburzony jest też radny Dariusz Grodziński, były wiceprezydent miasta, współtwórca "Muzycznego Rynku".
- Z Muzycznym Rynkiem jestem szczególnie emocjonalnie związany. To trochę takie moje dziecko mimo, że duży wkład w niego ma wiele osób. To był początek ożywiania starówki, który teraz często przypisuje sobie obecny prezydent. To był też motyw wsparcia naszych artystów, muzyków poprzez zakontraktowanie ich występów ponieważ samorząd nie dysponuje żadnym innym instrumentem prawnym. Wywalenie tej imprezy do jakiegoś wrocławskiego impresariatu jest zdeprecjonowaniem tego wydarzenia, naszych muzyków i organizatorów - mówi Grodziński.
Sprawa podzieliła nawet władze miasta. Wiceprezydent Kalisza Piotr Kościelny również z pośrednictwem Facebook'a stwierdził, że cała sytuacja jest niedopuszczalna.
- Powinniśmy promować Kalisz i okoliczne zespoły to moje zdanie - napisał Kościelny.
Na te słowa zareagował prezydent miasta Grzegorz Sapiński, który nie dowierzał w słowa swojego zastępcy.
Jak powiedziała nam Marzena Pastuszak, szefowa ratuszowego Wydziału Kultury i Sztuki, Sportu i Turystyki, firma z Wrocławia była jedyną, jaka odezwała się na zapytanie ofertowe miasta.
- Budżet "Muzycznego Rynku", to 60 tysięcy złotych. zamierzamy zorganizować 13 koncertów. Nie będą to wielkie wydarzenia artystyczne, ale koncerty mające umilić czas wszystkim, którzy zechcą przyjść na Główny Rynek - wyjaśnia pani naczelnik. - Wszystko mamy już dopięte niemal na ostatni guzik. Po 19 maja odbędzie się konferencja prasowa z udziałem władz miasta, podczas której zostaną zaprezentowane szczegóły oraz wszystkie nowe propozycje.
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
