Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie będzie prokuratorskiego śledztwa w sprawie rzekomego mobbingu w I LO w Kaliszu

Andrzej Kurzyński
Andrzej Kurzyński ©
Prokuratura Rejonowa w Kaliszu odmówiła wszczęcia śledztwa w sprawie rzekomego mobbingu w I Liceum Ogólnokształcącym im. Adama Asnyka w Kaliszu. Kilka tygodni temu zawiadomienie w tej sprawie złożył szef regionalnej ,,Solidarności'' Jan Mosiński.

Mobbingu miała się dopuścić dyrektorka szkoły wobec grupy nauczycieli, którzy utrzymują, iż są spychani na margines, pozbawiani godzin nadliczbowych, wychowawstwa, czy dodatkowych płatnych zajęć. Taka sytuacja ma trwać już od ponad roku, czyli od czasu wyboru nowego dyrektora szkoły. Została nim Elżbieta Karpisiewicz. Pedagodzy, którzy poparli jej kontrkandydata mieli popaść w niełaskę.

Sprawa rzekomego mobbingu w renomowanym kaliskim liceum stała się głośna nie tylko w mieście. Zanim trafiła do prokuratury, zajmowała się nią Państwowa Inspekcja Pracy. Instytucja ta nie jest jednak upoważniona do oceniania, czy w danej firmie dochodzi do mobbingu, czyli uporczywego, psychicznego znęcania się nad pracownikami.

- Inspekcja wskazała, że pracodawca przez rok czasu nie wprowadził działań zapobiegających powstaniu mobbingu w tej szkole, co jest jego obowiązkiem. Według PIP można stwierdzić, że zdarzające się niewłaściwe relacje między przełożonymi a pracownikami, bądź między osobami współpracującymi w przypadku ich nasilenia mogą hipotetycznie do mobbingu doprowadzić - tłumaczył Jan Mosiński, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ Solidarność Wielkopolska Południowa, autor zawiadomienia do prokuratury w sprawie mobbingu oraz naruszania praw pracowniczych nauczycieli.

Kaliscy śledczy w ramach postępowania przygotowawczego rozpytywali m.in. inspektora PIP, który przeprowadzał kontrolę.
- Prokuratura uznała, że brak jest danych dostatecznie uzasadniających popełnienie przestępstwa - tłumaczy Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.

Na ponad dwóch stronach maszynopisu śledczy dokładnie uzasadnili swoją decyzję.
- W ocenie Prokuratury Rejonowej w Kaliszu podnoszone w zawiadomieniu zarzuty nie znalazły potwierdzenia w gromadzonym materiale. Nie stwierdzono okoliczności wskazujących na stosowanie ,,terroru psychicznego'' - dodaje Janusz Walczak. - Prowadzenie przez dyrekcję rozmów w celu rozwiązania konfliktu nie może być uznane jako forma mobbingu. Ewentualne dalsze postępowanie może być prowadzone przez Sąd Pracy.

Sprawa rzekomego mobbingu w I LO w Kaliszu nie jest jeszcze zakończona. Niebawem ma się nią zająć Komisja Rewizyjna Rady Miejskiej Kalisza.
Z kolei dyrektorka szkoły, jak się dowiedzieliśmy, złożyła do sądu prywatny akt oskarżenia przeciwko szefowi ,,Solidarności'', w którym zarzuca mu zniesławienie oraz narażenie na utratę zaufania i nadwyrężenie pozytywnego wizerunku.

Póki co, Elżbieta Karpisiewicz konsekwentnie odmawia komentarzy. Wcześniej w rozmowie z nami podkreślała, że zarzuty wobec niej ,,są absurdalne i bezpodstawne''.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto