Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

OSTRÓW - RIO zbada, kto ma kosić trawę na stadionie

Marek Weiss
Stadion przy ul. Kusocińskiego gości wiele imprez, które przyciągają mieszkańców
Stadion przy ul. Kusocińskiego gości wiele imprez, które przyciągają mieszkańców Marek Weiss
Stowarzyszenie „Młodzi dla Miasta” złożyło do Regionalnej Izby Obrachunkowej w Kaliszu zawiadomienie o możliwości naruszenia przez prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego zasady oszczędnego wydatkowania środków publicznych. Jego członkowie twierdzą, że władze miasta wydają pieniądze na coś, za co powinien płacić ktoś inny. Sprawa dotyczy utrzymania stadionu sportowego przy ulicy Kusocińskiego.

– W naszej ocenie miasto nie powinno z publicznych pieniędzy płacić za koszenie i pielęgnację trawy, bo w dokumentach urzędowych obowiązek ponoszenia kosztów utrzymania boiska nałożono na klub sportowy Stal. Jesteśmy zdziwieni rozrzutnością miasta, szczególnie w sytuacji kryzysu finansowego. Ciekawe czy inne kluby sportowe, organizacje pozarządowe i prywatne mogą również liczyć na taką hojność miasta. A może władze płacą z publicznych pieniędzy jeszcze inne rachunki innych organizacji? – pyta Krzysztof Nowicki, prezes stowarzyszenia.

„Młodzi dla Miasta” są rozczarowani faktem, że na ostatniej sesji nikt z władz nie udzielił konkretnej odpowiedzi na ich pytania i wątpliwości. Dlatego postanowili zwrócić się do Regionalnej Izby Obrachunkowej z prośbą o wyjaśnienie sprawy utrzymania stadionu.

Dyrektor Stali Krystiana Drozd zaprzecza jakoby kierowany przez nią klub był zobowiązany do utrzymywania płyty boiska. Jest ona zresztą w ogólnym użytkowaniu, bo korzystają z niej trzy ostrowskie kluby i kilka szkół. Swoje imprezy organizują tu przedszkola, a popołudniami przychodzą tu także mieszkańcy Ostrowa.

– Od nikogo nie bierzemy za to żadnych pieniędzy. Dlaczego więc sam klub miałby pokrywać koszty? Stadion jest de facto nadal własnością miasta. Trudno byłoby zobowiązać jeden klub, żeby sam sobie poradził ze wszystkim. Nie bylibyśmy w stanie temu podołać ani finansowo, ani organizacyjnie – wyjaśnia Krystiana Drozd.

Urząd Miejski potwierdza argumenty klubu. Co prawda koszeniem i pielęgnacją trawy mógł się zająć Miejski Zakład Zieleni, ale tylko pod warunkiem, że wygrałby przetarg ogłoszony na świadczenie tego typu usług. Miasto nie może odgórnie zlecić ich wykonania.

– Powyżej określonej kwoty istnieje obowiązek ogłaszania przetargu, a wtedy jedyne kryterium, jakie jest brane pod uwagę, stanowi cena – mówi Andrzej Leraczyk, naczelnik Wydziału Kultury, Sportu i Pożytku Publicznego UM w Ostrowie.

Miejski Zakład Zieleni startował w stadionowym przetargu, ale go nie wygrał. Niższą cenę zaoferowała inna z ostrowskich firm.
– Bierzemy udział w przetargach na wykonanie różnych usług. Raz wygrywamy, raz przegrywamy. To normalne procedury i nie ma w tym nic dziwnego – mówi prezes MZZ Wojciech Bialas.

W tegorocznym budżecie Ostrowa na utrzymanie boisk na dwóch największych obiektach sportowych w mieście zarezerwowano kwotę 120 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ostrzeszow.naszemiasto.pl Nasze Miasto