Ostrów: studia inżynierskie wystartują w lutym?

- Warunkową decyzję zezwalającą na uruchomienie studiów w Ostrowie wydało Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego w roku 2011. Jednak założyciele WSI musieli jeszcze wykazać się zdolnością finansową i przedłożyć stosowne dokumenty. Mimo pomocy władz miasta i spółki Holdikom dokumenty te nie zostały przedłużone - informuje Sylwia Nowicka z Urzędu Miejskiego, przypominając, że w budżecie miasta jest taka pozycja, jak "wspieranie szkolnictwa wyższego". Z tej puli pieniędzy miasto zapewnia pomoc działającym uczelniom wyższym, jednakże nie ma wpływu na formalne procedury.

Wyższa Szkoła Inżynierska miała oficjalnie wystartować w październiku. Zajęcia odbywały się jednak już wcześniej w udostępnionych przez miasto pomieszczeniach Liceum Spółdzielni Oświatowej przy ul. Waryńskiego. Jeszcze przed załatwieniem wszystkich spraw, w lutym 2011 roku, rozpoczęła zajęcia pierwsza grupa na kierunku mechanika ogólna. Zainteresowanie było dość spore, tym bardziej że kilka miesięcy wcześniej naboru zaprzestał wydział zamiejscowy Politechniki Łódzkiej.

Plany zakładały, że w październiku 2011 roku na WSI ruszą kolejne grupy studiów zaocznych, a być może nawet studia dzienne. Tak się jednak nie stało. Co więcej, musiano przerwać zajęcia tamtej pierwszej grupy.
- Jesienią doszło do zawirowania w kontaktach na linii ministerstwo - szkoła. Wystąpiły małe problemy finansowe, a kredyt w banku uzyskaliśmy trochę później, niż wymaga tego ustawa. Z tego względu ministerstwo postanowiło zlikwidować WSI. Odwoływałem się i rozmawiałem bezpośrednio z minister Barbarą Kudrycką. Przekazała sprawę podsekretarzowi stanu Zbigniewowi Marciniakowi, a ten postanowił, że musimy całą procedurę rozpocząć od nowa - mówi kanclerz uczelni dr Edward Wiczkowski.

Pod koniec stycznia prawidłowe i kompletne dokumenty zostaną ponownie złożone w Państwowej Komisji Akredytacyjnej oraz Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Pomysłodawcy WSI są przekonani, że tym razem wszystko będzie grało i uczelnia, choć z poślizgiem, to jednak wystartuje pod koniec lutego. Bo jak mówią, ma rację bytu w Ostrowie.

- Niż demograficzny to problem dla dziennych studiów. W Ostrowie jest wielu chętnych do studiowania zaocznego na miejscu. Pierwszej grupie, która musiała przerwać zajęcia, zaproponowałem studia na III semestrze we Wrocławiu, ale nie chcieli się przenosić. Przerażała ich konieczność dojazdów. Wszyscy chcą dalej razem kształcić się w Ostrowie - dodaje dr Wiczkowski.

Czytaj także: Uczniowie zbierają odpady