Palikot przez 40 minut przedstawiał własną wizję władzy politycznej, funkcjonowania gospodarki oraz rozdziału państwa od kościoła.
- W budżecie na rok 2011, w którym nie ma pieniędzy na służbę zdrowia, budowę dróg i system emerytalny, w tym budżecie jest miliard 150 milionów na fundusz świadczeń kościelnych, czyli pensje katechetów i kapelanów. To nie są żarty, to są gigantyczne pieniądze. Jest pytanie, czy przez kilka lat księża nie mogliby uczyć za darmo religii? A przecież to są jak nigdy czasy, w których trzeba pytać o solidarność kościoła z narodem - mówił Palikot.
Za trzy najważniejsze problemy obecnego życia politycznego w Polsce Palikot uznał postulowany przez minister zdrowia pomysł prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych, wstrzymanie budowy dróg i autostrad oraz zmiany w obrębie systemu świadczeń emerytalnych.
Po swoim przemówieniu lider "Ruch Poparcia" odpowiadał na pytania oraz podpisywał książki, które rozdawano ich autorom. Kaliszanie pytali m.in. o wizję polityki zagranicznej Palikota, o optymalne według niego stawki podatkowe, o niechęć do krzyża w przestrzeni publicznej, oraz o propozycje dla niepełnosprawnych, rencistów i emerytów.
Na pytanie o to, jak odpoczywa, Palikot odpowiedział, że najczęściej swój czas wolny spędza w prokuraturach, gdzie odpowiada na liczne oskarżenia, np. o zniesławienie Ducha Świętego.
Były przewodniczący sejmowej komisji "Przyjazne Państwo" zapewniał również, że jego nowa partia wygra najbliższe wybory parlamentarne. - Ja w to wierzę. Gdybym nie wierzył, to by mnie tutaj z Państwem dzisiaj nie było - mówił do kaliszan Palikot.
Kaliskie spotkanie to osiemdziesiąty przystanek podczas objazdu powstających struktur Partii, działających już w 300 miastach w całej Polsce.
Z okazji święta 8 marca Janusz Palikot życzył kobietom "mniej Matki Boskiej, a więcej seksu"...
Tutaj obejrzysz film z wizyty Janusza Palikota w Kaliszu
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?