Członkom organizacji, mimo wielokrotnych prób, nie udało się dostać do mieszkania. O pomoc poproszono służby mundurowe. Pismo z prośbą o przeprowadzenie inspekcji złożono także w sanepidzie.
- Strażnicy miejscy pojechali pod wskazany adres. Ponieważ fetor był rzeczywiście spory, a jak twierdzili sąsiedzi, właścicielki mieszkania nikt nie widział od wielu dni, podejrzewano nawet, że mogło coś się jej stać - relacjonuje Agata Dybioch, rzeczniczka prasowa Straży Miejskiej w Kaliszu. - Wezwano więc także straż pożarną i policję. Po wejściu do środka okazało się, że w mieszkaniu walają się sterty odpadków, gnijącej żywności, starych ubrań. Było tego, tak dużo, że lokatorka musiała gromadzić te rzeczy pewnie przez lata. Wszędzie też były psie odchody.
Psa, średniej wielkości mieszańca, znaleziono po kilku minutach. Schował się za stertą śmieci...
- Gdy zabieraliśmy psiaka, było widać, że był bardzo wystraszony - opowiada Margareta Pucka, z Help Animals. - Nic dziwnego, skoro od lat żył w zamknięciu. Długą sierść miał zupełnie skołtunioną, właściwie wyglądało to tak, jakby ktoś celowo zrobił mu dredy. Pies trafił do schroniska, a tam został przebadany i odwszawiony. Ale, niestety, ze strachu ugryzł strażaka i w związku z tym, że nie wiadomo było czy był szczepiony, musiał trafić pod obserwację weterynarza.
Jeśli pies będzie zdrowy i przyzwyczai się do widoku ludzi i życia na wolności, opiekunowie zwierząt będą szukać dla niego przyjaznego domu.
A co z mieszkaniem i jego właścicielką? Kilka dni po interwencji do lokalu pełnego śmieci i odpadów, próbowali wejść przedstawiciele sanepidu i Miejskiego Zarządu Budynków Mieszkalnych. Niestety, nie udało się. Właścicielki albo nie było w domu, albo nikogo nie wpuszczała.
- Będziemy się starać o eksmisję tej lokatorki do mieszkania socjalnego - zapowiada Elżbieta Kurzajczyk, administratorka budynku. - Wobec tego, że to starsza osoba, złożę także zawiadomienie do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej o objęcie jej opieką.
Tym razem sprawa zakończyła się szczęśliwie, ale tragicznych przykładów z czworonogiem w roli głównej nie brakuje. W tym roku Help Animals interweniowała już wielokrotnie np. w sprawie Dejzi, suczki, która miała wrośniętą w szyję obrożę. Obecnie prokuratura prowadzi dochodzenie dotyczące bestialskiego potraktowania psa. Właściciel wyrzucił czworonoga z samochodu, a następnie odjeżdżając potrącił go. Ranne zwierzę próbowało biec za autem...
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?