PiS zapowiada wygraną w wyborach samorządowych w Kaliszu

- Jeśli chodzi o kwestie ustalenia list wyborczych, to w ramach Komitetu Miejskiego Prawa i Sprawiedliwości trwają dyskusje. Pojawiają się różne nazwiska. Nasza lokomotywą wyborczą będzie kandydat na prezydenta poseł Piotr Kaleta. To jest nasz kandydat, który będzie w dużej mierze wpływał na program i na to co chcemy zaoferować kaliszanom. Program jest też wypracowywany przez komitet miejski i radnych. Pojawiają się już nazwiska liderów. - Chcemy stworzyć bardzo silne listy. Nie ukrywam, że Prawu i Sprawiedliwości w Kaliszu zależy na tym, żeby te wybory wygrać. Muszą na to pracować wszyscy, całe listy. Dlatego chcemy stworzyć takie listy, aby kaliszanie znaleźli na nich swoich rzeczywistych przedstawicieli – mówi Tadeusz Skarżyński, rady PiS w Kaliszu.

Kandydatów Prawa i Sprawiedliwości na radnych mamy poznać we wrześniu.

- Skupiamy się na tym, żebyśmy mieli na listach pełną reprezentację społeczeństwa pod względem zawodowym i zainteresowań – mówi Sławomir Lasiecki, przewodniczący komitetu Klubu Prawa i Sprawiedliwości w Kaliszu.

W tegorocznych wyborach samorządowych w Kaliszu będą cztery okręgi wyborcze, a wybierać będziemy 23-osobową Radę Miasta.

- Zadaniem, które stawiam kaliskiej organizacji to po dwa mandaty w każdym okręgu, a więc osiem mandatów. To jest cel optymalny i nie jest to zadanie nie do osiągnięcia – dodaje poseł Tomasz Ławniczak, wielkopolskim pełnomocnik wyborczy PiS. - Byłaby to jedna trzecia mandatów w radzie. Będzie to tak znacząca siła, bez której nie będzie możliwe utworzenie stabilnej koalicji rządzącej w Kaliszu.

PiS w Kaliszu idzie do wyborów pod własnym szyldem, ale na listach wyborczych mają znaleźć się także przedstawiciele ugrupować koalicyjnych, jak Solidarna Polska oraz Porozumienie.