Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Po emocjonującym meczu Calisia przegrała z Błękitnymi 2:3

Mariusz Kurzajczyk
Trener Mirosław Dymek
Trener Mirosław Dymek Mariusz Kurzajczyk
Calisia przegrała z Błękitnymi Stargard, mimo że pierwsza zdobyła bramkę. Kaliszanie spisali się zupełnie przyzwoicie, ale na mocną ekipę gości to było za mało. Akcji ofensywnych było wiele, ale brakowało wykończenia. Nie popisała się też kaliska obrona.

Do 18 minuty na bosku niewiele się działo. Sygnał do ataku Calisii dał Ivelin Kostov, który po indywidualnej akcji dośrodkował z końcowej linii boiska, ale obrońca wybił piłkę na aut. Goście zrewanżowali się szybka kontrą, po której zyskali rzut rożny. Po wrzutce z narożnika boiska piłka trafiła na głowę Roberta Gajdy i po rękach Forenca znów wyszła na róg. Przyjezdni przycisnęli i po chwili znów Forenc ratował Calisię przed utratą bramki. W 26 minucie, po płaskim dośrodkowaniu z lewej strony, piłki nie sięgnął napastnik Błękitnych.

Goście przeważali, a Calisia zdobyła bramkę. W 28 minucie Kostov idealnie zagrał do Nnamaniego, ten jeszcze ograł bramkarza gości i umieścił piłkę w siatce. Niestety, cztery minuty potem Błękitni skopiowali swoją poprzednią akcję a tym razem Rafał Gutowski dosięgnął piłki, bo do bramki miał najwyżej metr i był remis.

Calisia ruszyła do ataku, ale nie potrafiła wykończyć akcji Nnamaniego czy Kimury. Tymczasem 42 minucie po rzucie rożnym celnie główkował Rafał Gutowski i do przerwy goście prowadzili 2:1.

Po przerwie Calisia miała więcej do powiedzenia, a goście tylko pilnowali wyniku. Przesunięty na szpicę Nnamani stwarzał okazje, ale nie miał kto ich wykończyć. Z drugiej strony Błękitni nie próżnowali i próbowali kąsać gospodarzy z kontry. Groźnie strzelał z dystansu Wojtasiak, a Kosakiewicz trafił z rzutu wolnego w słupek. Dopięli swego w 91 minucie, kiedy koronkową akcję zakończył Michał Magnuski.

Goście cieszyli się z dwubramkowego prowadzenia przez minutę, bo pierwsza akcja Calisii zakończyła się celnym uderzeniem z bliska Daniela Sobasa. Niestety, na wyrównanie zabrakło czasu.

Po meczu trener Błękitnych Krzysztof Kapuściński przyznał, że mia w planie neutralizację Kostova, co się udało dopiero po przerwie. Chwalił też Calisię za dobrą, otwartą grę.
Szkoleniowiec Calisii Mirosław Dymek narzekał, że jego podopieczni dali sobie wbić gole po stałych fragmentach gry, choć byli na nie przygotowani.

Calisia Kalisz - Błękitni Stargard Szczeciński 2:3 (1:2)
Bramki: 1:0 Christian Nnamani 28, 1:1 Rafał Gutowski 32, 1:2 Wojciech Fodecki 42, 1:3 Michał Magnuski 91, 2:3 Daniel Sobas 92

Calisia: Forenc - Fechner, Gawlik, Paczkowski (83 Stoychev), Król - Cieślak, Kostov, Kimura (88 Jasiński), Bedronka (71 Kuciński) - Nnamani, Wandzel (46 Sobas).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po emocjonującym meczu Calisia przegrała z Błękitnymi 2:3 - Kalisz Nasze Miasto

Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto