- Małe zwycięstwo wielkiej sprawy! Mój list otwarty do Krzysztofa Gałki w sprawie kobiety zabitej na chodniku, który tak bardzo zirytował i jego, i - jak mi donieśli przyjaciele z ratusza - jego przełożonych, jednak odniósł skutek. Dzikie parkingowisko pod Domem Usług na Górnośląskiej za pomocą kilku słupków zostało zlikwidowane, a piesi mogą już przechodzić tamtędy bezpiecznie. Wystarczył jeden uparty gość, uzbrojony w dobre argumenty i mocny w gębie, żeby władza się poddała i odtrąbiła odwrót - pisze na swoim profilu Arkadiusz Pacholski.
Przed Domem Usług we wrześniu doszło do tragicznego zdarzenia. 77-letnia kobieta została potrącona na chodniku przez samochód dostawczy. W wyniku odniesionych obrażeń zginęła na miejscu. Arkadiusz Pacholski wraz z kilkoma osobami w dzień po zdarzeniu postawił znicze, gdzie zginęła kaliszanka. - To gest solidarności z rodziną kobiety, ale też ze 100 tysiącami kaliszan, pieszych, którzy mają święte prawo do własnej przestrzeni - mówił wówczas społecznik.
Arkadiusz Pacholski uważa, że Kalisz jest miastem, którym zawładnęły samochody i brakuje w nim przestrzeni dla pieszych.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?