Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podczas kopania grobu w Odolanowie natrafiano na kości, prawdopodobnie szczątki żołnierzy oddziału Jana Kempińskiego "Błyska”

Sandra Perlińska/Mariusz Kurzajczyk
Już po obchodach 73. rocznicy Bitwy Odolanowskiej w miejscu, gdzie mają spoczywać żołnierze "Błyska", stanęły symboliczne krzyże
Już po obchodach 73. rocznicy Bitwy Odolanowskiej w miejscu, gdzie mają spoczywać żołnierze "Błyska", stanęły symboliczne krzyże Stowarzyszenie Narodowo-Patriotyczne im. Błyska
Na cmentarzu w Odolanowie mieli zostać pochowani żołnierze Jana Kempińskiego "Błyska", którzy zginęli w ostatniej bitwie. W miejscu ich pochówku kopano nowy grób, a przy okazji znaleziono ludzkie kości.

Trzy dni temu minęła kolejna rocznica ostatniej bitwy oddziału "Błyska", która miała miejsce 22 października 1945 r. pod Odolanowem. Miejscowi, w tym Ireneusz Czech, prezes Stowarzyszenia Narodowo-Patriotycznego im. Błyska uważają, że UB pochowała zabitych we wspólnym grobie na tutejszym cmentarzu. Tymczasem na terenie przeznaczonym do badań dokładnego miejsca pochówku rozpoczęto kopanie nowych grobów.
- Podczas prac trafiono na kości i wrzucono je do worka - relacjonuje Ireneusz Czech.

Członkowie stowarzyszenia ruszyli na cmentarz, by zapobiec profanacji tak ważnego dla nich miejsca. Ich zdaniem zarządca, czyli parafia, nie powinien sprzedać tego miejsca. Sprawę zgłoszono biskupowi kaliskiemu, który natychmiast zareagował, a prace zostały przerwane.

Poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie Kurię Diecezjalną w Kaliszu.
- Sprawę szczątków ludzkich wykopanych na cmentarzu parafii św. Marcina w Odolanowie, które "mogą należeć do żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego" (cytat z pisma IPN z dnia 18.09.2018 roku), bada kompetentna komórka, a mianowicie specjaliści Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Po przeprowadzeniu badań antropologicznych przez ww. komórkę będzie można stwierdzić, czy faktycznie są to szczątki ludzkie żołnierzy wyklętych. W piśmie do IPN ksiądz proboszcz parafii, jako organ prowadzący cmentarz, wyraził zgodę na dokonanie oględzin i badań antropologicznych oraz napisał "Jednocześnie informuję, że w dokumentacji cmentarnej nie mamy żadnych dokumentów potwierdzających pochówek żołnierzy powojennego podziemia komunistycznego na naszym cmentarzu. Dwa lata temu czyli w 2016 roku, ktoś postawił krzyż brzozowy z tabliczką w miejscu gdzie rzekomo zostali pochowani żołnierze niezłomni. Dokładnie 14 metrów od krzyża udzieliłem zgody na przygotowanie nowego grobowca rodzinnego. Fakt pojawienia się szczątków ludzkich podczas prowadzonych prac jest rzeczą naturalną, ponieważ na cmentarzu znajdują się kości ludzkie. W tym samym dniu, kiedy grabarz poinformował mnie o tym fakcie, podjąłem decyzję o zasypaniu tego miejsca i zebrane wcześniej kości zostały zakopane w tym samym miejscu grzebalnym" - wyjaśnia ks. Marcin Papuziński, rzecznik prasowy kurii.
Koniec z plastikowymi jednorazówkami. Parlament Europejski dał zielone światło
EU EBS

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto