Pożar w Dębsku w gminie Koźminek. Prokuratura bada przyczynę tragedii

Strażacy około godz. 1.30 otrzymali zgłoszenia dotyczące płomieni wydostających się spod dachu budynku, w którym mieszka kilkadziesiąt osób.

- Jednostki powoli kończą działania ratowniczo-gaśnicze. Uczestniczyło w nich 23 zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Strażacy mieli do czynienia z pożarem budynku wielorodzinnego, który objęty całkowicie był ogniem. Z budynku ewakuowało się samemu lub przy pomocy strażaków 23 osoby. Niestety, lekarz przybyły na miejsce stwierdził zgon 2 osób. To mężczyźni w wieku około 35 i 70 lat. Jedna osoba została przetransportowana do szpitala - relacjonował rano mł. asp. Jakub Pietrzak, rzecznik prasowy KM PSP w Kaliszu.

Kobieta, która została przetransportowana do szpitala jest w stanie dobrym i stabilnym. Hospitalizowana jest ze względu na zatrucie dymem.

W działaniach trwających ponad 10 godzin uczestniczyło w sumie 27 zastępów, składających się ze 108 ratowników.

Na chwilę obecną nie wiadomo co mogło być przyczyną wybuchu pożaru w pałacyku. Nieoficjalnie mówi się o zwarciu instalacji elektrycznej.

- Na razie przyczyna jest na etapie sprawdzania i weryfikowania. Trwa też szacowanie strat - informuje asp. Edyta Marciniak z kaliskiej policji.

Budynek nie nadaje się do zamieszkania. Pogorzelcami natychmiast zajęła się gmina. Część poszkodowanych schroniła się u bliskich, część trafiła do hotelu w pobliskim Emilianowie. Urząd gminy przygotowuje dla poszkodowanych lokale zastępcze. Od poniedziałkowego poranka w gminie debatował sztab kryzysowy.

- Mamy już uzgodnione ze starostą kaliskim uzgodnione, że rodziny, które chcą, mogą się przenieść do internatu Zespołu Szkół nr 1 w Liskowie. Tam mamy 5 pokoi z cały zapleczem socjalnym. Oczywiście są uruchomione wszelkie procedury z poziomu Gminnego Ośrodku Pomocy Społecznej. Nasze służby i Zakład Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Koźminku przygotowują pomieszczenia komunalne, którymi dysponujemy jako gmina do potrzeb tych mieszkańców, którzy zostali bez dachu nad głową. Chcemy w jak najkrótszym czasie przygotować im te lokale docelowe - mówi burmistrz Koźminka Iwona Michniewicz tuż po spotkaniu.

Jak dodaje, osoby chętne do pomocy przy remontach lokali, nawet najdrobniejszych, mogą się zgłaszać do Urzędu Miejskiego Gminy Koźminek (tel. + 48 62 763 70 85). Jak tłumaczy burmistrz, gdy już mieszkańcy przeniosą się do lokali docelowych, potrzebne będą wówczas sprzęty AGD, komputer czy choćby łóżko. Sprzęty, które mieszkańcom strawił ogień.

- W budynku zamieszkiwało 25 osób, łącznie 9 rodzin. W czasie akcji gaśniczej ujawniono zwłoki jednego mężczyzny, druga osoba zmarła w szpitalu. 23 osoby opuściły budynek samodzielnie. Na miejscu pod nadzorem prokuratora wykonane zostały szczegółowe oględziny, jak również zabezpieczono niezbędne próbki, które zostaną przekazane biegłemu z zakresu pożarnictwa celem wydania opinii co do przyczyny tego wydarzenia. Jednocześnie zlecona została sądowo-lekarska sekcja zwłok, która pozwoli na ustalenie bezpośredniej przyczyny śmierci. Postępowanie jest na wstępnym etapie. Zachodzi tutaj konieczność przeprowadzenia badań, które pozwolą na odtworzenie okoliczności, które były bezpośrednią przyczyną tego zdarzenia - informuje Maciej Meler, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.