Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Promocja Kalisza po nowemu. Co się zmieni?

Andrzej Kurzyński
Barbara Niekrasz-Mielczarek, szefowa Biura Promocji i Informacji Miejskiej Urzędu Miejskiego w Kaliszu
Barbara Niekrasz-Mielczarek, szefowa Biura Promocji i Informacji Miejskiej Urzędu Miejskiego w Kaliszu Andrzej Kurzyński
Biuro Promocji i Informacji Miejskiej Urzędu Miejskiego w Kaliszu ma nową szefową. Barbara Niekrasz-Mielczarek podczas konferencji prasowej przedstawiła swoje pomysły na promocję miasta. Niektóre zaskoczyły nawet jej przełożonych...

- Kilka pomysłów jest dość burzliwych, jeśli chodzi o dotychczasowe funkcjonowanie biura - kwituje Piotr Kościelny, wiceprezydent Kalisza.

Barbara Niekrasz-Mielczarek uważa, że promocja miasta „to nie organizowanie imprez i wydanie raz na kilka lat przestarzałego informatora”. Zamierza postawić na opracowanie systemu identyfikacji wizualnej kaliskiego ratusza, jak formuła zwracania się urzędników przez telefon, możliwość i szybkość reagowania na wszelkie formy krytyki nie tylko ze strony mediów, ale również mieszkańców. Chce również kłaść nacisk na dress code, czyli ubiór obowiązujący w Urzędzie Miejskim w Kaliszu. Urzędnicy powinni więc zapomnieć o przychodzeniu do pracy w klapkach, czy podkoszulkach.

- Załatwiają różne sprawy w urzędzie , trudno było mi się zorientować, kto jest pracownikiem, a kto interesantem. Wyznaczenie pewnych norm jest konieczne. Nie chodzi o to, by wszystkich pracowników ubrać w garnitury i garsonki, ale muszą oni mieć jakieś elementy identyfikujące. Mogą to być na przykład gawroszki, apaszki dla kobiet, natomiast dla mężczyzn krawaty, ewentualne butony przypięte do klapy garnituru - mówi Barbara Niekrasz-Mielczarek.

Szefowa biura promocji zamierza też postawić na „wypracowanie kolorystyki w systemie identyfikacji wizualnej”.

- Chciałabym, aby już po identyfikacji koloru mieszkańcy rozpoznawali, że dana impreza odbywa się pod patronatem prezydenta - dodaje.

Barbara Niekrasz-Mielczarek skrytykowała pomysł wydawania miejskiego informatora, który był kolportowany wśród mieszkańców. Kontrowersje wzbudzały m.in. koszty wydawnictwa.

- Wydawanie informatora jest bezzasadne. Ukazywały się w nim artykuły, które już wcześniej były publikowane w mediach i na naszej stornie. Miałam również zastrzeżenia do szaty graficznej i układu kompozycyjnego - podkreśla pani kierowniczka.

Reorganizację czeka też samo Biuro Promocji i Informacji Miejskiej. Część zatrudnionych w nim osób ma przejść pod skrzydła Centrum Informacji Turystycznej. Ostateczną strategię promocji miasta mamy poznać do końca maja.

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto