Rewolucja kadrowa w Calisii

W ostatnich dniach z ekipą beniaminka drugiej ligi pożegnało się aż ośmiu zawodników. - Dla wielu chłopaków występy na tym szczeblu to zbyt duże wyzwanie, wyraźnie odstawają pod względem umiejętności i techniki. Także podejście ma tutaj decydujący wpływ. Postawimy na tych, co chcą walczyć, grać i nie odstawiają nóg w trakcie akcji -zapowiada trener Grzegorz Dziubek.

Jednak jak się okazuje, nie wszystkie zmiany są podyktowane decyzjami sztabu szkoleniowego. Z własnej woli za grę podziękowali bramkarz Marcin Ludwikowski i pomocnik Krzysztof Gościniak. Ich zachowanie dziwi kibiców, bo na tle reszty drużyny wypadali całkiem przyzwoicie i mogli liczyć na regularne występy. Sami zainteresowani nie chcą zabierać głosu na ten temat: -Bardzo nas to zaskoczyło. Doszły mnie słuchy, że mieli zastrzeżenia co do współpracy z klubem - uważa Paweł Gajoch, wiceprezes klubu.

Ze względów czysto sportowych Calisię opuszczają obrońcy Paweł Lisiecki, Igor Janicki i Taras Maksymow oraz pomocnicy Mateusz Świergiel (koniec wypożyczenia z Warty Poznań), Piotr Broniszewski, Szymon Matuszewski, a Marcin Lis ma trafić na zasadzie wypożyczenia do jednego z trzecioligowców. Na Stadionie Miejskim najprawdopodobniej pozostaną defensor Mateusz Jóźwiak i napastnik Samuelson Odunka, którzy przebywali na testach w Warcie Poznań i Wiśle Płock. Niewykluczone są również kolejne odejścia.

Pełną parę idzie poszukiwanie nowych nabytków. Do gustu mocno przypadł 26-letni stoper - Piotr Nawrocki, grający ostatnio w Bytovii Bytów, ponadto dużo mówi się o wzmocnieniach z Białorusi i Bułgarii. -Nie możemy narzekać na brak ofert i poszukujemy najlepszych rozwiązań. Na razie ciężko mówić o szczegółach. Więcej powiemy w trakcie okresu przygotowawczego- zdradza Gajoch.

Podopieczni Grzegorza Dziubka wkrótce udadzą się na urlopy. Do treningów powrócą 10 stycznia.