Rowerzyści z Kalisza domagają się dokończenia ścieżki rowerowej na ulicy Wypoczynkowej, nieopodal przejazdu kolejowego na ulicy Lubelskiej. Chodzi o pozostawiony około 400-metrowy fragment piaszczystej gruntówki w kilkukilometrowym ciągu pieszo-rowerowym, który prowadzi od parku miejskiego, aż do zalewu w podkaliskim Szałem. W głosowaniu na projekty do budżetu obywatelskiego w 2014 roku ścieżki rowerowe, w tym wspomniana, zyskały największą liczbę głosów, bo prawie 6,5 tysiąca.
- W Kaliszu w ogóle brakuje ścieżek - twierdzi Andrzej Błaszczyński, rowerzysta. - Takich przerw jak tutaj jest mnóstwo. Praktycznie żadna ze ścieżek rowerowych w Kaliszu nie jest zrobiona do końca.
Z kolei Arkadiusz Pacholski, wiceprezes stowarzyszenia „Rowerem do nowoczesności”, przypomina, że rowerzyści od bardzo dawna upominają się o realizację odcinka.
- Niedługo miną dwa lata, jak Zarząd Dróg Miejskich obiecał nam, że ta ścieżka rowerowa zostanie zrobiona - mówi Pacholski. - Ten piaszczysty odcinek ewidentnie przeszkadza rowerzystom.
A tamtędy jeżdżą każdego dnia setki osób.
- Niektórzy z nas bardziej oczekują realizacji tego fragmentu niż innych ścieżek rowerowych w Kaliszu. A ten piach stanowi spore utrudnienie - mówi Wioletta Filipowska, rowerzystka ze stowarzyszenia „Rowerem do nowoczesności”.
Zastanawia się też, czy władze miasta czasami nie zapomniały o tym odcinku ścieżki z uwagi na jego peryferyjność. Dodaje jednocześnie, że w Kaliszu nowe ciągi pieszo-rowerowe powstają głównie przy okazji remontów dróg. A tamtędy samochody nie jeżdżą.
Co na to drogowcy? Jak tłumaczy Krzysztof Gałka, szef Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, gotowa jest dokumentacja projektową na ten odcinek. Ale problem z realizacją leży po stronie jego własności i związanymi z tym skomplikowanymi procedurami.
- Są to bowiem tereny kolejowe tzw. zamknięte. To trudne, aby zrealizować tam inwestycję taką, jak ścieżka rowerowa, bo nawet specustawa drogowa tutaj nie pomaga. Stąd musieliśmy podjąć rozmowy z PKP - mówi szef drogowców.
Tłumaczy, że MZDiK wysłało zgłoszenie, że chce wybudować drogę rowerową na ulicy Wypoczynkowej. Wojewoda wniósł jednak sprzeciw i nie wyraził zgody, aby realizować inwestycję w oparciu o zgłoszenie.
- Musieliśmy uruchomić całą skomplikowaną procedurę. Na początku musimy uzyskać decyzję lokalizacyjną. Gdy ją uzyskamy, składamy wniosek do wojewody o pozwolenie na budowę - mówi szef MZDiK.
Podkreśla, że środki na ten cel, w wysokości 200 tys. zł, są cały czas zabezpieczone. Krzysztof Gałka ma nadzieję, że uda się zrealizować inwestycję jeszcze w tym roku.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?