Sesja Rady Miejskiej Kalisza. Radni zdecydowali, że Miasto nie będzie emitować obligacji

Zgodnie z projektem uchwały, uzyskane z obligacji pieniądze miały być przeznaczone na sfinansowanie deficytu budżetowego i spłatę wcześniejszych zobowiązań.

Przypomnijmy, że projekt wcześniej negatywnie zaopiniowały Komisja Rozwoju, Mienia Miasta i Integracji Europejskiej oraz Komisja Budżetu i Finansów.

- Mówimy o spornych 8,6 mln zł, z czego 6 mln ma iść na ul. Inwestorską w strefie gospodarczej, która będzie umożliwiała przeprowadzenie inwestycji pana Hieronima Strapagiela - Auto Portu Calisia na 200 tirów wraz z hotelem, myjnią i restauracją. 36 mln tego człowieka ma być zainwestowane. To 80 miejsc pracy - mówił podczas sesji prezydent Grzegorz Sapiński. - Myślę, że jeśli ten dobry klimat dla przedsiębiorczości, który jest stworzony w Kaliszu i przedsiębiorcy chcą wracać do Kalisza usłyszą taki sygnał od Rady Miasta Kalisza, będzie on adekwatny (...). Jeśli chcecie wysłać sygnał do przedsiębiorców, że mogą swoje pieniądze inwestować w Kaliszu, a potem się okaże, że decyzjami politycznymi jest to utrudnione, to wybór należy do was - zaznaczył.

Radny PiS Tadeusz Skarżyński odpowiedział, że nie znajdzie on pośród radnych nikogo, kto by nie dbał o rozwój przedsiębiorczości, ale nie kosztem zadłużania miasta. Zaproponował, żeby inwestycje zrealizować z wolnych środków z poprzedniego roku. Tego samego zdania była Kamila Majewska, zabierająca głos w imieniu klubu radnych SLD.

- Chciałabym, aby pieniądze z wolnych środków zostały zabezpieczone na realizację ulicy Inwestorskiej - mówiła radna lewicy. - Wiemy obecnie, że jest to kwota około 24 mln zł. Myślę, że kwota zabezpieczy chociażby potrzeby wspomnianej inwestycji.

Skarbnik Irena Sawicka powiedziała jednak, że kwota będzie znana dopiero 20 kwietnia, gdy zostanie sporządzone sprawozdanie. Zaznaczyła też, że z wolnych środków 10 mln trzeba zarezerwować na wydatki oświatowe. Dodała też, że przy emisji obligacji prognozowane zadłużenie Miasta sięgałoby 40,34 proc. w stosunku do dochodów. A w historii Kalisza były już dużo większe zadłużenie.

- Jaki rozwój, jakie inwestycje. To political fiction - mówił z mównicy radny Dariusz Grodziński.

- Gdyby uchwała nie została przyjęta, to zadania inwestycyjne muszą być zmniejszone o 50 mln zł - argumentowała skarbnik w przerwie przed głosowaniem i tłumaczyła, że wiele inwestycji nie zostanie zrealizowanych. Zaznaczyła też, że jeśli Miasto zerwie podjęte już rozmowy i unieważni ogłoszone już przetargi, czekają je kary finansowe.

Po długiej dyskusji, radni zagłosowali ostatecznie, że nie chcą emisji obligacji.

Handlowali narkotykami w więzieniu we Wronkach

źródło: gloswielkopolski.pl/x-news.pl.