Solidarność w Kaliszu pikietowała przed marketami sieci Lidl

Solidarność w Kaliszu przygotowała specjalne ulotki i plakaty. Związkowcy przed sklepami zachęcali między innymi, aby klienci wzorem działaczy Solidarności w lutym nie robili zakupów w sklepach Lidl.

- Szefowa komisji zakładowej i jej zastępca zostali zwolnieni z pracy z przyczyn nam nieznanych. Argumenty szefostwa Lidl Polska są argumentami kłamliwymi, że rzekomo były jakieś dokument fałszowane - mówi Jan Mosiński, przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ "Solidarność" Wielkopolska Południowa. - To jest po prostu walka ze związkiem zawodowym "Solidarność", że powstał, że domaga się polepszenia warunków pracy i wynagradzania.

Solidarność w Kaliszu pikietowała przed marketami sieci Lidl

Solidarność w Kaliszu na rozdawanych ulotkach informowała, że 1800 produktów na godzinę, to norma skanowania dla kasjerki w Lidlu, a prawie płowa pracowników Lidla nie ma stałych umów o pracę.

- Pracownicy Lidla w Niemczech zarabiają cztery razy więcej niż pracownicy tej sieci w Polsce. Tymczasem ceny produktów w Lidlu w Polsce i Niemczech są praktycznie takie same - dodaje Mosiński.

Piątkowa akcja to dopiero początek, zapowiadają związkowcy. 1 marca zamierzają oni wrócić na zakupy do Lidla, ale wówczas będą za nie płacić jednogroszówkami. Solidarność chce także złożyć skargę między innymi do Międzynarodowej Organizacji Pracy w związku z "utrudnianiem działalności związkowej".

Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!