Na spadek formy składa się wiele czynników, wśród nich jest niestabilna sytuacja kadrowa. W Częstochowie z powodu kartek nie mogli zagrać pomocnik Marcel Kotwica ibułgarski stoper Anton Wergiłow. Do składu po kontuzji powrócił jego rodak Georgi Nedjałkow oraz nigeryjski napastnik Samuelson Odunka. Trener Grzegorz Dziubek nie ryzykował zdrowia Marcina Ludwikowskiego i posadził go na ławce rezerwowych, zaś między słupkami ponownie pokazał się Tomasz Frontczak.
W pierwszej połowie gra była dosyć wyrównana ,ale to Raków groźnie atakował, zwłaszczaza sprawą Artura Frąckowskiego, który zmarnował dwie dogodne okazje. Najpierw piłka po jego strzale trafiła w słupek, a następnie dobrą interwencją popisał się Frontczak.
W 48. minucie gospodarze objęli prowadzenie po pięknym strzale z 30 metrów Rafała Czerwińskiego. Calisia się jednak nie poddała i pięć minut później było 1:1, a zamieszanie w polu karnym wykorzystał Krzysztof Gościniak. W 66.minucie ten sam zawodnik mógł dać prowadzenie, lecz piłka zatrzymała się na spojeniu. Ostatnie słowo należało do gospodarzy. Po indywidualnej akcji piłkę uderzył Maciej Gajos, a ta odbiła się od nogi Mateusza Świergla i zatrzepotała między słupkami.
– Mecz nie był zły w naszym wykonaniu, szkoda tylko, głupio straconych bramek, zwłaszcza drugiej. Mamy duży problem z młodzieżowcami, przede wszystkim w defensywie. Słabo spisał się Maksymow, niezbyt udanie zastąpił go Świergiel. Szkoda, bo punkty nam uciekają, a nie powinny –– skomentował trener Grzegorz Dziubek.
Bramki: 1:0 Czerwiński 48, 1:1 Gościniak 53, 2:1 Świergiel 72 (sam)
Calisia: Frontczak – Wiącek, Maksymow, (66. Świergiel) , Jóźwiak, Nedjałkow , Lis, Dziubek, Gościniak, Matuszewski (64.Sowiński), Ciesielski, Odunka.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?