W niedzielę w całym kraju o godz. 8.41 mają zawyć syreny alarmowe, aby uczcić ofiary katastrofy smoleńskiej, do której doszło 10 kwietnia 2010 roku. Ten pomysł skrytykowało wiele osób, ze względu na uchodźców wojennych z Ukrainy, którzy tak licznie przebywają w naszym kraju.
W Kaliszu również miały zawyć syreny alarmowe, jednak ostatecznie prezydent Kalisza poinformował, że nasze miasto nie włączy się do tej inicjatywy.
- Na liczne prośby kaliszan, nasze miasto jednak nie przyłączy się do inicjatywy włączenia syren alarmowych dla uczczenia ofiar katastrofy smoleńskiej. Nie chcę, by ta - w swojej intencji dobra inicjatywa - dołożyła komuś traum i lęków. Nie chcę też, by stała się kolejnym elementem dzielącym naszą wspólnotę. Dwunasta rocznica narodowej tragedii nie powinna przejść niezauważona. Proszę - jako prezydent Kalisza i jako Polak - by każdy z nas jutro o 8:41 na moment odłożył wszystkie sprawy. I - niezależnie gdzie się znajdzie: w domu, na spacerze, na ulicy - w milczeniu oddał cześć tym, którzy zginęli. Wierzę, że ta decyzja spotka się z akceptacją. Także tych, którzy bojkotowali rządowy pomysł włączenia syren. Wierzę, że robili to z troski o naszych ukraińskich gości i godne uczczenie ofiar katastrofy w Smoleńsku. Ja, jak co roku, jutro o godz. 9.00 złożę kwiaty na grobie Gabrieli Zych, kaliszanki, która zginęła w 2010 roku, społeczniczki przez lata zaangażowanej w działalność Stowarzyszenia Rodzina Katyńska – czytamy w komunikacie zamieszczonym na Facebooku prezydenta Krystiana Kinastowskiego.
ZOBACZ TAKŻE:
Polub nas na FB
Obserwuj nas także na Google News
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?