W niedzielę kaliscy piłkarze wygrali mecz w Szczecinie, gdzie pokonali 2:0 tamtejszy Świt. Zawodnicy wrócili do Kalisza. Tutaj przesiedli się do swoich samochodów, aby wrócić do domów. Dominik Domagalski i Mateusz Gawlik jechali razem do Turku. Niestety, wpadli do przydrożnego rowu. Pojazd został mocno rozbity, a ranni piłkarze trafili do szpitala.
– Dominik ma połamane żebra, Mateusz rozbitą głowę - mówi nam Robert Trzęsała, prezes KKS-u.
Obaj są podstawowymi zawodnikami KKS-u Kalisz. Niestety, w tej rundzie na boisku ich już nie zobaczymy. A przed kaliskim zespołem już w najbliższej kolejce mecz z liderem, czyli Sokołem Kleczew, spotkanie z zamykającym tabelę GKS-em Manowo oraz na zakończenie rundy starcie z Górnikiem Konin.
- Nie mamy możliwości przełożenia tych spotkań na wiosnę. Niestety będziemy musieli radzić sobie bez naszych dwóch podstawowych graczy i nie będzie to łatwe. Najważniejsze jednak, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo Jesteśmy z nimi i życzymy im jak najszybszego powrotu do zdrowia - dodaje Robert Trzęsała.
Zobacz także: Jak prawidłowo myć warzywa i owoce?
Byłeś świadkiem interesującego wydarzenia? Napisz do nas: [email protected]
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?