MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Ziemia Kaliska - Donosy piszą na siebie nawet małżonkowie

Mariusz Kurzajczyk
Okazuje się, że pisanie anonimowych donosów jest nadal w modzie.
Okazuje się, że pisanie anonimowych donosów jest nadal w modzie.
Czasy się zmieniają, ale ludzie nie bardzo, więc tak jak przed laty piszemy anonimy. Najczęściej donosimy na sąsiadów, pracodawców lub byłych współmałżonków

Najbardziej konkretne informacje docierają do Urzędu Kontroli Skarbowej. Czujni podatnicy pilnują, żeby sprytny sąsiad lub pracodawca nie uniknął płacenia podatku. Wszystkie konkretne sygnały wskazujące na działanie na szkodę fiskusa są analizowane i weryfikowane, niezależnie od tego czy są podpisane, czy nie.

W ostatnich dwóch latach, UKS w Poznaniu przeprowadził ponad 50 kontroli skarbowych podjętych na skutek takich doniesień, z czego 70 procent zakończyło się powodzeniem, a ustalone uszczuplenia podatkowe wyniosły ponad 3 mln zł! W tym samym czasie na terenie działania Ośrodka Zamiejscowego w Kaliszu w efekcie doniesień skontrolowano 13 podatników.
- Rozmiar strat w budżecie ustalono na 513 tysięcy złotych - powiedziała nam Grażyna Hermann-Perek, rzecznik prasowy UKS w Poznaniu.
Jak wynika z oficjalnych statystyk, liczba tego typu zgłoszeń rośnie z każdym rokiem. W 2008r było ich 350, w 2009r o 100 więcej (458) a w 2010 r. 481. Tak jest w całej Wielkopolsce. Jednak w południowej części naszego regionu liczba doniesień w ostatnich trzech latach zmienia się skokowo: 53, 89 i 74. Nie wszyscy informatorzy ukrywają swoją tożsamość.
- Informacje o nieprawidłowościach składają osoby fizyczne oraz podmioty gospodarcze - firmy konkurencyjne - wyjaśnia Grażyna Hermann-Perek.

Znacznie mniej donosów, niż można się spodziewać, trafia do służb strzegących bezpieczeństwa. Policja nie prowadzi takich statystyk, ale podkom. Bożena
Majewska z biura prasowego Komendy Miejskiej w Kaliszu zapewnia, że nie jest ich wiele. Rejestrowane są te, które dotyczą samych funkcjonariuszy. W minionym roku przyszły… trzy takie anonimy.
- Żaden z zarzutów się nie potwierdził - zapewnia Majewska.
Do policji trafiają także donosy przysyłane do prokuratury. Rzadko zdarza się, żeby anonimowe doniesienia były prawdziwe, a jeśli już są, to często dotyczą spraw nie objętych ściganiem. Na przykład jeden z gminnych włodarzy został oskarżony o to, że wypłacił sobie wysoką premię za skończone studia, a wcześniej sam ustanowił taką nagrodę. Nikt inny w urzędzie takiej premii nie dostał.
- Wójt przyznał się, rozłożył ręce i wyznał: nic na to nie poradzę, że tylko ja skończyłem studia - opowiada doświadczony prokurator, który nie ma najlepszego zdania o zawartości anonimów i samych donosicielach.

Więcej w piątkowym wydaniu Ziemi Kaliskiej

od 7 lat
Wideo

Materiał partnera zewnętrznego NBP

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto