Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bunt w okrąglaku. Związki zawodowe w kaliskim szpitalu domagają się dialogu z radą społeczną

AND
Radosław Kołaciński (PO), szef Rady Społecznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu.
Radosław Kołaciński (PO), szef Rady Społecznej Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu. Andrzej Kurzyński ©
Działające w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. L. Perzyny w Kaliszu cztery organizacje związkowe, zrzeszające pielęgniarki, położne, diagnostów medycznych i fizjoterapeutów oraz pracowników zatrudnionych w wielu działach opieki medycznej i administracji, wystosowały list otwarty do Marszałka Województwa Wielkopolskiego z prośbą o interwencję. Związki zawodowe reprezentują 700 spośród około 1200 pracowników kaliskiego szpitala.

Autorzy listu zwracają w nim uwagę na całkowite lekceważenie organizacji związkowych przez Radę Społeczną szpitala, którą obecnie kieruje Radosław Kołaciński (PO). Związkowcy alarmują, że nie są dopuszczani do obrad RS, a znaczna część omawianej tematyki jest niejawna. Związki zawodowe - czytamy w liście - nie są informowane o bieżącej sytuacji ekonomicznej szpitala. Pomijane i ignorowane są zgłaszane przez nie postulaty dotyczące polityki płacowej i problemów pracowniczych.

- Średnio dwa razy w roku jesteśmy zapraszani na posiedzenia Rady Społecznej, podczas których podejmowane są uchwały w wybiórczych, nie zawsze najistotniejszych sprawach - piszą związkowcy. - Tematyka pozostałych posiedzeń Rady Społecznej jest utajniona. Odbierana jest możliwość przedstawienia stanowiska przez związki zawodowe w sprawach istotnych dla pracowników.

Przedstawicieli związków bulwersują najbardziej takie praktyki jak wypraszanie związkowców z posiedzeń plenarnych RS i kontynuowanie ich w ścisłym gronie jej członków. W ich ocenie zarówno przewodniczący Rady Społecznej, jak i inni jej członkowie oraz dyrekcja szpitala tylko pozorują prowadzenie dialogu społecznego. Władysław Gorzkiewicz, szef NSZZ ,,Solidarność'' twierdzi wręcz, że odkąd Radą Społeczną kieruje Radosław Kołaciński, dialog społeczny w szpitalu definitywnie się skończył.

- Zastanawiamy się, co RS ukrywa przed nami, co knuje? - mówi szefowa jednego ze związków podpisanych pod listem do marszałka. - W szpitalu coraz częściej mówi się o prywatyzacji. Obawiamy się wprowadzenia jej tylnymi drzwiami poza nami, co byłoby bezprawne.

Radosław Kołaciński, przewodniczący Rady Społecznej kaliskiego szpitala odpiera zarzuty stawiane jemu oraz pozostałym członkom tego gremium.

- Regulamin RS zakłada zwoływanie dwojakiego rodzaju posiedzeń: plenarnych z udziałem dyrekcji i związkowców oraz zwykłych, bez ich uczestnictwa - mówi Kołaciński. - Związkowcy uczestniczą więc w omawianiu spraw najważniejszych, jak plany finansowe szpitala, schematy organizacyjne czy dzierżawa lub sprzedaż majątku. Nieprawdą jest, że nie dopuszczamy ich do obrad oraz ignorujemy ich żądania, m.in. płacowe, ale... Ich adresatem powinna być dyrekcja szpitala a nie Rada Społeczna. Nie jest naszym zadaniem dyktowanie dyrekcji podwyżek. Naszą rolą jest opiniowanie planów finansowych i uchwał w sprawie regulacji płac.
Radosław Kołaciński zapewnia, że RS działa zgodnie z prawem, nie wyklucza i nie lekceważy związków zawodowych.

Szef rady odrzuca także zarzut o utajnianiu obrad Rady Społecznej. Przekonuje, że nie ma wprawdzie obowiązku udostępniania związkom porządków obrad RS, ale gdy te zwrócą się o nie na piśmie, to na pewno je otrzymają.

Zdaniem szefa Rady Społecznej Szpitala, problemy z udziałem organizacji związkowych w obradach tego gremium znikną w połowie tego roku.

- Według nowej, obowiązującej od 1 lipca 2011 roku, ustawy o działalności leczniczej wszystkie jednostki organizacyjne na terenie szpitala muszą dostosować swe regulaminy wewnętrzne do nowego prawa - mówi Radosław Kołaciński. - Mamy na to 12 miesięcy. W nowym regulaminie Rady Społecznej Szpitala, który zostanie przedstawiony Sejmikowi, nie będzie już rozróżnienia na posiedzenia zwykłe i plenarne. Od tego momentu związkowcy będą uczestniczyć we wszystkich posiedzeniach RS.

Organizacje związkowe nie chcą jednak czekać jeszcze kilka miesięcy, zanim uzyskają pełny dostęp do stołu obrad.

- Niezmiennie chcemy uczestniczyć w życiu naszego zakładu pracy - piszą w liście do marszałka Marka Woźniaka. - Oczekujemy otwartego dialogu i udostępnienia tematyki spraw poruszanych na obradach Rady Społecznej, z których byliśmy wykluczani. Wierzymy, że list ten będzie początkiem dobrze rozumianego dialogu społecznego wspieranego przez Pana Marszałka.

W reakcji na list związkowców z kaliskiego szpitala Marek Woźniak, Marszałek Województwa Wielkopolskiego zapowiada, że zwróci się w tej sprawie do przewodniczącego Rady Społecznej.

- Wystąpię do przewodniczącego z zaleceniem, aby RS działała przy w pełni otwartej kurtynie - mówi marszałek Marek Woźniak. - Moim zdaniem nie ma powodów do tego, by organizować spotkania zamknięte i przeznaczone wyłącznie dla członków RS. Sam jestem przewodniczącym Rady Społecznej Szpitala Wojewódzkiego w Poznaniu i zawsze dopuszczam podczas obrad obecność związków zawodowych.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto