Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy szkolenia dla bezrobotnych to tylko fikcja?

Daria Kubiak
Elżbieta Bielewicz
Urzędy pracy wydają co roku miliony złotych na szkolenia bezrobotnych. Ukończone kursy wcale jednak nie gwarantują pracy...

W tym roku Powiatowy Urząd Pracy w Kaliszu otrzymał 3,6 mln zł na aktywne formy walki z bezrobociem. To kwota mniejsza niż w roku ubiegłym - 5,3 mln zł i znikoma w porównaniu z 18 mln zł w roku 2010, najlepszym dla PUP pod tym względem.

Przed dwoma laty kaliski PUP dysponował aż 1,3 mln zł na szkolenia, pozwalające osobom poszukującym pracy zdobyć nowe kwalifikacje. Podobnie działo się w całym kraju. Wszędzie szkolenia dla bezrobotnych traktowano jak panaceum na całe zło. W samym Kaliszu w 2010 roku przeszkolono 551 osób. Uczestnicy kursów zdobywali głównie prawo jazdy w kategoriach mających zagwarantować im zatrudnienie, uprawnienia do przewozów osób i rzeczy oraz kwalifikacje operatorów wózków widłowych. W roku 2011 było już znacznie gorzej. Na szkolenia dla bezrobotnych kaliski PUP miał tylko 362 tys. zł. Skorzystało z nich 60 osób. Szkolący się zdobywali prawo jazdy, uczyli się obsługi komputerów i kas fiskalnych. Efekty szkoleń okazały się rozczarowujące. Tylko około 40 proc. osób znalazło pracę.

W skali całego kraju miliony złotych wydawane na szkolenia z Funduszu Pracy jak i w ramach programów unijnych, również nie przyniosły spodziewanych efektów. Ukończenie kursu nie gwarantuje automatycznie zatrudnienia. W końcu problem dostrzeżono w resorcie pracy, który oczekuje, zwiększenia efektywności wydawanych na szkolenia pieniędzy. W 2012 r kaliski PUP, jak zapewnia wicedyrektor Agnieszka Pazdecka, nastawia się na szkolenia indywidualne, z gwarancją zatrudnienia u konkretnego pracodawcy. Na ten cel urząd wyda 245 tys. zł. 60 osób zyska kwalifikacje operatora maszyn budowlanych. W tym roku urzędy pracy otrzymają jeszcze środki unijne na szkolenia zbiorowe. Do Kalisza trafią 84 tys. zł.

I znów pojawia się pytanie, czy takie zbiorowe szkolenia mają sens? Dyskusja na ten temat wywiązała się m. in. podczas spotkań premiera Donalda Tuska z partiami opozycji w sprawie przedłużenia i zrównania wieku emerytalnego. Premier przypomniał, że na przeszkolenie pracowników likwidowanej stoczni wydano setki milionów złotych, a efekt był bliski zeru. Ludwik Dorn zauważył, że wyszkoliliśmy tylu operatorów wózków widłowych, że możemy zaspokoić popyt całej Europy...

Konkludując szef rządu dodał, że być może lepszym rozwiązaniem byłby dla naszego kraju system skandynawski. Polega on na tym, że publiczne pieniądze otrzymują związki zawodowe. One zajmują się organizowaniem szkoleń osób tracących pracę. Szkolenia dostosowują do warunków konkretnego zakładu pracy.
Czy to zapowiedź czekających nas zmian? Oby na lepsze.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto