Warunki organizacji Eurowizji Junior 2020 dyktowała pandemia i obostrzenia epidemiczne. W tym roku konkurs został zorganizowany w studio TVP, a wstęp na nagrania mieli nieliczni.
Przed wejściem wszyscy mieli robione testy na koronawirusa. Na szczęście mieliśmy negatywne, więc mogliśmy wejść. Ochrona bardzo zwracała uwagę na to czy wszyscy noszą maseczki. Można je było ściągnąć jedynie na kilka sekund do zdjęcia. Na plan miały wstęp pojedyncze osoby, więc tylko ja mogłam wejść z Marianką. Mąż i druga córka oglądali wszystko z innego, wyznaczonego miejsca
– opowiada Emilia Wrzos- Piątkowska, mama Marianny.
Reprezentanci większości krajów nie przyjechali do Polski i wystąpili na scenach w swoich krajach. Na kanapie w studio przebieg występu śledziła tylko Alicja Tracz – nasza reprezentantka, tancerze i Marianna Józefina Piątkowska.
Dzieci przeżywały i ekscytowały się swoimi występami, ale mimo wszystko bardzo dobrze się bawiły na tej kanapie. W studio panowała bardzo fajna atmosfera, więc myślę, że nikt nie miał za bardzo czasu na to, żeby się stresować. Marianka zazwyczaj nie ma objawów stresu przed występami, po niej nic nie widać, bo jeśli czegoś chce, to to robi
– mówi Emilia Wrzos- Piątkowska.
Uczennica Szkoły Podstawowej w Zbiersku i Państwowej Szkoły Muzycznej w Kaliszu nie tylko pięknie śpiewa, gra na flecie poprzecznym, ale doskonale radzi sobie w roli prezenterki. Kiedy przyszła jej kolej na przekazywanie punktów z Polski pewnie i z urokiem przywitała całą Europę i przekazała punkty od Polski, które otrzymała w ostatniej chwili.
Byliśmy w Warszawie w piątek wieczorem, próby trwały od soboty. Bardzo ważne było, aby opanować wymowę każdego państwa – dodaje mama Marianki.
Rodzinna atmosfera na planie
Mama Marianki podkreśla, że na planie wszyscy czuli się komfortowo i swobodnie, dzięki panującej tam atmosferze. Cała rodzina Piątkowskich dołączyła do grona eurowizyjnej rodziny już w ubiegłym roku, kiedy Marianka otwierała konkurs Eurowizji i również przekazywała punkty z naszego kraju. W tym roku również mama Marianki miała swoją funkcję, ponieważ została wybrana do roli rezerwowego jurora.
Wszyscy mieli garderoby obok siebie. Spotykaliśmy zarówno wykonawców jak i prowadzących na korytarzach. Nie brakowało serdeczności, rozmów. Miło rozmawiało się z Wiktorią Gabor, z Roksaną Węgiel. Również Ala Tracz jest bardzo sympatyczną i fajną dziewczynką. Wszyscy się tam bardzo zaprzyjaźnili, wspierali Alicję
– wspomina Pani Emilia.
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?