Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaliski projektant przejechał podczas Święta Niepodległości w Warszawie powozem księcia Sanguszki ZDJĘCIA

Ewelina Samulak-Andrzejczak
Instagram Rafał Zieliński
Kaliszanin podczas Narodowej Gali Powozowej, organizowanej z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Rafał Zieliński przejechał ulicami Warszawy w powozie księcia Sanguszki z 1901 roku.

Główne obchody Narodowego Święta Niepodległości odbywają się w stolicy. Tegoroczny program uroczystości przewidywał wiele wydarzeń. Wśród nich odbyła się między innymi Narodowa Gala Powozowa. Kilkanaście konnych zabytkowych powozów przejechało paradnie trasą: Łazienki Królewskie - Agrykola - Aleje Ujazdowskie do pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego - plac na Rozdrożu - Aleje Ujazdowskie - plac Trzech Krzyży - Nowy Świat - Krakowskie Przedmieście - plac Zamkowy. Zabytkowe zaprzęgi przejechały w asyście Szwadronu Jazdy RP oraz Przybocznego Szwadronu Prezydenta RP „Krechowiacy” w barwach I Pułku Ułanów Krechowieckich. W powozie zaprzężonego w trzy konie w poręcz (winchester) powożonym przez Justynę Przyborowską jechał Rafał Zieliński.

- Zostałem zaproszony przez Krzysztofa Szustera, kolekcjonera i właściciela powozu, którym miałem przyjemność jechać oraz wielu innych powozów, które zagościły na warszawskim Trakcie Królewskim, jak i wystawie powozów oraz zabytkowego taboru pożarniczego na dziedzińcu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wśród gości, oraz powożących było również wielu znajomych oraz klientów, dla których projektuję kapelusze - opowiada Rafał Zieliński.

Kaliszanin zasiadł w przepięknym powozie Break de Chasse z 1901 roku, wykonanym w fabryce Untermöhle z Kolonii na zamówienie księcia Sanguszki (Sanguszkowie herbu Pogoń Litewska to magnacki ród książęcy (kniaziowski), będący gałęzią litewskiej dynastii Giedyminowiczów).

- Po wielu burzliwych losach w związku z przejęciem majątku rodziny Sanguszków w Gumniskach i wywozem powozu do Niemiec w roku 1943, break powrócił do polski po wojnie, trafiając do Stada Ogierów w Bogusławicach, następnie do prywatnej kolekcji Pana Szustera. To powóz niezwykle cenny zarówno jeśli chodzi o związek z historią kraju, ale i fakt, że do dziś na świecie zachowały się zaledwie dwa tego typu pojazdy, drugi znajduje się w sercu Dolnej Saksonii (Niemcy) w Stadzie Ogierów w Celle – mówi Rafał Zieliński. - Powóz przeszedł renowację w Fabryce Powozów Zenona Mendyki w Dolsku, czyli dokładnie w tej samej, w której renowację przechodził również mój włoski powóz Biroccina z 1938 roku, którym startuję w konkursach tradycyjnego powożenia – dodaje.

Pasją kaliszanina obok projektowania jest także tradycyjne powożenie. Niedawno zadebiutował w największym Międzynarodowym Konkursie Tradycyjnego Powożenia we Francji i zajął tam trzecie miejsce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto