Późnym wieczorem kaliska policja odebrała wezwanie na interwencję domową w sprawie awanturującego się, agresywnego mężczyzny. Prawdopodobnie kierował groźby wobec domowników.
- Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze zatrzymali awanturnika i odwieźli go do policyjnego pomieszczenia dla osób zatrzymanych w celu wytrzeźwienia - mówi Sebastian Taranek, oficer prasowy KMP w Kaliszu.
Po przewiezieniu na policję pijany mężczyzna uspokoił się, choć protestował przeciw zatrzymaniu. Następnego dnia został zwolniony. Policja nie podjęła dalszych działań w tej sprawie, gdyż rodzina wycofała skargę na groźby karalne.
Zatrzymanym okazał się ksiądz proboszcz parafii prawosławnej w Kaliszu, jedyny duszpasterz prawosławny na obszarze płd Wielkopolski. Przypadek zatrzymanego w izbie wytrzeźwień księdza nie byłby niczym szczególnym. Problem alkoholowy dotyka bowiem również duchownych. Zdarzają się wypadki spowodowane przez pijanych kierowców w sutannach. Kaliski incydent ma jednak wymowę szczególną. Ksiądz od lat pełni bowiem rolę jednego z trzech kapelanów w Zakładzie Karnym w Kaliszu. Należałoby zatem oczekiwać, że jest nie tylko podporą duchową, ale także autorytetem moralnym i wzorem postępowania dla więźniów, wśród których są także osoby skazane za przestępstwa popełniane z powodu nadużywania alkoholu.
Zatrzymanie kapelana zaskoczyło kadrę więzienną. Jak zapewnia kpt. Remigiusz Czaja, oficer prasowy Zakładu Karnego w Kaliszu, kapelan ma opinię człowieka niezwykle oddanego swej misji więziennej.
- Ksiądz nie tylko świadczy posługę religijną, ale także aktywnie angażuje się w sferę penitencjarną - mówi rzecznik zakładu karnego. - Uczestniczy w działaniach kulturalno -oświatowych i sportowych. Ponadto poświęca czas na indywidualną pracę z więźniami.
Dyrekcja kaliskiego więzienia nie potępia kapelana. Zastępca dyrektora mjr Michał Pućka, twierdzi, że skoro sprawa zakończyła się zwolnieniem duchownego i nie toczy się wobec niego żadne formalne postępowanie , to na chwilę obecną, zakład karny nie zamierza zrywać z nim współpracy.
- Nie ingerujemy w życie prywatne kapelana - dodaje dyrektor. - Sprawy rodzinne musi ułożyć sobie sam.
Rzecznik zakładu karnego okazuje kapelanowi iście chrześcijańskie miłosierdzie.
- Gdy ktoś upadnie na kolana a za chwilę się z nich podniesie, to nie powinno się uniemożliwiać mu wspierania ludzi, czyli czynienia dobra - dodaje kpt Czaja.
Wpadka kapelana kaliskiego więzienia jest dużo mniejszej wagi, niż przestępstwa popełniane przez pijanych księży za kółkiem. Kilka lat temu bulwersował nas wypadek w Aleksandrii (gm. Brzeziny) spowodowany przez 73-letniego nietrzeźwego proboszcza parafii w Brzezinach. Niedawno z potępieniem spotkał się czyn biskupa warszawskiego Piotra J., który roztrzaskał samochód, mając 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Biskup, niezależnie od czekającej go odpowiedzialności karnej, przyznał się do błędu i za swój czyn przeprosił wiernych. Ciężar winy odczuwa także kapelan kaliskiego więzienia.
- Przeżyłem chwilę ludzkiej słabości - mówi ksiądz. - Jest mi wstyd i przykro. Jeśli kogoś uraziłem - przepraszam!
Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
