18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalisz: Na Podmiejskiej skradziono psa! Właściciel apeluje o pomoc w odnalezieniu czworonoga. FOTO

mz
Daniel Jakubowski we wtorek wieczorem wyprowadził swojego psa na spacer. Zwierzę przepadło gdzieś w wieczornym mroku. Okazuje się, że rasowego terriera ktoś po prostu ukradł. Właściciel czworonoga rozwiesił na osiedlu ogłoszenia z prośbą o pomoc. Na powrót pupila z utęsknieniem czeka 8-letnia córka kaliszanina.

Zdarzenie miało miejsce w okolicach bloku przy ul. Podmiejskiej 27 na osiedlu Widok, we wtorek 11 września, około godz. 21:46.

- Wyszedłem wyrzucić śmieci i przy okazji wyprowadzić psa na spacer - opowiada właściciel psa. - W drodze powrotnej spotkałem kolegę, który również wyszedł z psem. Zwierzęta zaczęły się bawić, my staliśmy pod klatką. W tym czasie pod pierwszą klatkę jakieś auto kogoś przywiozło. Rozmawiałem z sąsiadem jeszcze chwilę, jego pies wrócił, natomiast mój już nie.

Mężczyzna zaczął więc wołać swojego pupila, ten jednak nie wracał. Kilka minut później auto spod pierwszej klatki bloku odjechało.

- Sąsiad wrócił do domu, a ja zacząłem szukać psa. Chodziłem wokół bloku. Podszedł do mnie jakiś chłopak i zapytał, czy szukam westa (to skrót od rasy psa - West Highland White Terrier). Powiedział, że widział, jak mój pies bawił się z ludźmi, którzy przyjechali tym samochodem, a potem wzięli go i odjechali - wyjaśnia Daniel Jakubowski. Świadek przyznał, że nie wiedział, czyj był to pies. W mroku nie zauważył nawet marki samochodu.

Czworonóg jest rasowy, znakowany tatuażem, reaguje na imię "Rysiu". "Westy" to drogie zwierzęta, za szczeniaka tej rasy trzeba zapłacić ok. 2500 zł. Ponadto pupil pana Daniela choruje na alergię, dlatego wymaga stałej opieki, a jego leczenie jest kosztowne. Utratę pupila bardzo przeżywa 8-letnia córka kaliszanina.
- Bawiła się z nim od urodzenia, zawsze z nim zasypiała - mówi pan Daniel. Dodaje, że zwierzę jest bardzo posłuszne. Pies ani razu nie uciekł ani nie zgubił się. Przybiegał zawsze na zawołanie. Być może czworonoga zgubiła duża ufność do ludzi.

- Na swoje nieszczęście jest tak ciamajdowaty, że podchodził do każdego, bo nikt mu nigdy nie zrobił krzywdy. Być może dlatego dał się zwabić. Świadek mówił mi zresztą, że pies bawił się z tymi ludźmi przy samochodzie, głaskali go i po prostu zabrali. Może wzięli go z troski, bo nie miał obroży. Zawsze wyprowadzam go "na luźno". Nigdy nie oddalał się od bloku, obchodził zawsze parking i wracał do mnie - wyjaśnia pan Daniel.

Kaliszanin zgłosił sprawę na policję i straż miejską, które zabezpieczyły nagranie z osiedlowego monitoringu. Próbował ustalić też, kto podjechał podejrzanym samochodem. Razem z żoną i córką szukał zwierzęcia przez całą noc. Zaalarmował także stowarzyszenie Help Animals i miejscowych weterynarzy. W poszukiwanie psa włączyli się także internauci.

Sprawę kradzieży zwierzęcia wyjaśnia obecnie policja. Kaliszanin liczy, że sprawa skończy się dobrze.
- Być może ktoś wziął go z dobroci serca i po moim apelu odda - mówi. Na znalazcę psa czeka nagroda pieniężna.

Wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

Kalisz.naszemiasto.pl Dołącz do naszej społeczności na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kalisz.naszemiasto.pl Nasze Miasto