Krystian Kinastowski proponuje bezpłatną komunikację miejską i chce budować parking

Krystian Kinastowski przekonuje, że darmowa komunikacja w Kaliszu przyczyni się do ograniczenia smogu wmieście, a przeciętna rodzina będzie mogła zaoszczędzić około 4 tysięcy złotych rocznie. Choć samo miasto będzie musiało dokładać do komunikacji.

- Szacowaliśmy te koszty. W tej chwili miasto do KLA dopłaca około 14 - 15 milionów złotych. Gdybyśmy wprowadzili bezpłatną komunikację miasto dopłacałoby około 20 milionów. Myślę, że jest to kwota do przyjęcia. Jest to jakiś koszt, ale załatwia wiele spraw. Rozmawiałem z wiceburmistrzem Ząbek, miasta, które jak pierwsze wprowadziło bezpłatną komunikację. Bardzo dobry był odbiór mieszkańców, którzy zaczęli masowo z tej komunikacji korzystać, ale ruszyły im się meldunki. Ludzie z okolicznych gmin zaczęli się meldować w mieście, żeby chociaż korzystać z tej darmowej komunikacji - przekonuje Krystian Kinastowski.

Uzupełnieniem tego pomysłu kandydata na prezydenta Kalisza jest budowa parkingu na około 1000 miejsc postojowych w miejscu dawnej zajezdni autobusowej przy ulicy Majkowskiej. Planowane w tym miejscu bloki mieszkalne miałyby powstać w innej, spokojniejszej części miasta.

- Moją propozycją dla tego miejsca jest rozbudowa tego parkingu o cały teren po KLA, czyli stworzenie dużego buforowego parkingu na około tysiąc miejsc postojowych. Proponujemy, żeby zamiast wybudowania w tym miejscu osiedla mieszkaniowego i domu seniora zrobić porządny parking - przekonuje kandydat stowarzyszeń Samorządny Kalisz i Wszystko dla Kalisza.

Aby teren nie był "betonową pustynią" miałby zostać wzbogacony zielenią i elementami małej architektury. Dawny biurowiec KLA miałby zostać przeznaczony na funkcje biurowe.

- Mogłyby się tu mieścić wydziały miasta, które odpowiadają za inwestycję, budownictwo, czy też drogownictwo. Na dole mogłaby się mieścić kawiarnia, która by obsługiwała podróżujących i osoby które się tutaj zatrzymują - przekonuje kandydat na prezydenta Kalisza.